HomePiłka nożnaTaki wkład ma Messi w Inter Miami. Trener jest zachwycony

Taki wkład ma Messi w Inter Miami. Trener jest zachwycony

Źródło: Mundo Deportivo

Aktualizacja:

Leo Messi zaliczył dwie asysty w ostatnim meczu Interu Miami. Javier Mascherano, trener drużyny MLS, jest zachwycony postawą 37-latka.

Leo Messi

Leo Messi. Fot. ZUMA/NEWSPIX.PL

Messi uratował punkt Interowi Miami

Inter Miami zremisował 2:2 z New York City w meczu pierwszej kolejki MLS. Zespół prowadzony przez Javiera Mascherano od 23. minuty grał w osłabieniu po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Tomas Aviles. Ostatecznie udało się im wyrwać punkt po bramce Telasco Segovii w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy. Zarówno przy tym trafieniu, jak i przy pierwszej bramce, asystę zaliczył Leo Messi. Argentyńczyk jest niekwestionowanym liderem Interu Miami, o czym na pomeczowej konferencji prasowej mówił szkoleniowiec zespołu.

— Messi jest sercem i duszą tej drużyny na boisku. Jego mentalność jest naszym dużym atutem. Nie chodzi tylko o to, co robi na murawie, ale też o to, co przekazuje swoim kolegom z drużyny. To nie tylko gra w ataku, to bieganie, wspieranie reszty. Wszystko, co wprowadza do zespołu jest wspaniałe – mówił Javier Mascherano.

Inter Miami a wnastępnym meczu zmierzy się z Kansas City w ramach CONCACAF Champions Cup (26.02, 02:00). W MLS następnym rywalem ekipy Messiego będzie Houston (03.03, 01:00).

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Trener Lechii “wbił szpilę” w sędziego. “Nie będą chcieli”
Jerzy Brzęczek może wrócić do Ekstraklasy! Jeden klub już się z nim kontaktował
Real Madryt wygrywa! Zrównał się punktami z Barceloną! Ależ strzał Modricia [WIDEO]
Michał Skóraś gaśnie w Belgii. Dostaje tylko ochłapy
Jagiellonia wypuściła zwycięstwo z rąk! Waleczna Cracovia! [WIDEO]
Koniec serii Lechii Gdańsk. Beniaminek przegrał z Puszczą [WIDEO]
Napoli zaliczyło wpadkę. Przegrało z drużyną, która walczy o utrzymanie!
Taki wkład ma Messi w Inter Miami. Trener jest zachwycony
Koszmar Cristiano Ronaldo. Al-Nassr stoi przed widmem ogromnej klęski
Krzysztof Ibisz skomentował oprawę kibiców w meczu Ruchu z Wisłą