Nsame kontuzjowany
Jean-Pierre Nsame krótko po starcie tego sezonu złapał kapitalną dyspozycję. Był fundamentalną postacią Legii Warszawa w kwalifikacjach do europejskich pucharów – strzelił cztery gole w eliminacjach do Ligi Europy i jedną w dwumeczu z Hibernian. Imponował skutecznością, jak i energią wprowadzaną na boisko – wyglądał zupełnie inaczej, niż w poprzedniej kampanii.
Podczas niedzielnego meczu Legii Warszawa z Cracovią był rezerwowym. Miał za sobą wyczerpujący rewanż z Hibernian, wobec czego Edward Iordanescu postawił w ataku na Rajovicia i Alfarelę. Nsame zameldował się na murawie w 79. minucie – w końcówce złapał się za Achillesa bez kontaktu z rywalem.
Edward Iordanescu na konferencji prasowej wypowiadał się o kontuzji Kameruńczyka w bardzo pesymistycznym tonie. — Smutno mi z powodu urazu Nsame, który będzie prawdopodobnie niedostępny przez dłuższy czas. Straciliśmy świetnego zawodnika i świetny charakter – powiedział rumuński trener.
Jeśli rzeczywiście kontuzja Nsame będzie poważna, to być może Legia Warszawa dokona jakiegoś awaryjnego transferu w końcówce okna. Pod jego nieobecność Edward Iordanescu ma do dyspozycji z typowych dziewiątek Miletę Rajovicia i Ilję Szkurina. Białorusin według ostatnich informacji Mateusza Borka znajdował się na liście piłkarzy, którzy w najbliższym czasie mogą opuścić zespół.
Legia Warszawa w pierwszym meczu po wrześniowej przerwie na reprezentacje zmierzy się u siebie z Radomiakiem Radom.