Co najmniej jeszcze jeden mecz
Po dużym błędzie sędziowskim Szymona Marciniaka i jego ekipy podczas półfinału Ligi Mistrzów, wiele spekulowało się o tym, czy polskiego arbitra ujrzymy podczas najważniejszych meczów mistrzostw Europy. Nieobecność podczas spotkań fazy grupowej wynagrodziła Marciniaka jednym z ciekawszych meczów 1/8 finału. Jego pewność siebie i niemalże brak jakichkolwiek błędów pokazał, że w dalszym ciągu należy do topki najlepszych sędziów na świecie.
W swojej rozmowie z WP SportoweFakty, Michał Listkiewicz wypowiedział się odnośnie możliwości zobaczenia Szymona Marciniaka w kolejnych meczach Euro 2024. – Według mnie więcej niż pewne jest, że zobaczymy Szymona Marciniaka przynajmniej w jeszcze jednym spotkaniu. Do tej pory spisywał się na Euro 2024 prawie bezbłędnie. Sądzę, że jest w czołowej trójce pod tym względem. Trudno nie dostrzec jego świetnej formy. Nie ma mowy o kryzysach. Nie ma się do czego przyczepić. Nie będziemy rozpatrywać pojedynczych rzeczy typu żółta kartka czy rzut rożny, bo to drobiazgi. W swojej wypowiedzi odniósł się również do tego, czy zobaczymy polskiego arbitra w finale mistrzostw Europy. – Po odpadnięciu Włochów sytuacja dwóch sędziów z tamtego kraju się poprawiła. UEFA ma wybór. To dobre wieści szczególnie dla Daniele Orsato, który jest wybitny w swoim fachu. Zobaczymy, jaki będzie układ. Jestem bardziej niż pewny, że Szymon poprowadzi przynajmniej jedno spotkanie. Dwa też są bardzo prawdopodobne. Jeśli jednak zacznie od półfinału, to o finał będzie trudno. Z drugiej strony ja byłem w takiej sytuacji. Być może prawem polskiej serii historia się powtórzy. Zobaczymy. Tego Szymonowi życzę – stwierdził Listkiewicz.
W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet, swoje zdanie w tym temacie miał również były sędzia międzynarodowy, Adam Lyczmański. Jego głównym kandydatem do sędziowania finału jest Włoch, Daniele Orsato, jednak ciągle trzyma kciuki za Szymona Marciniaka. – Kiedyś powiedziałem już to Szymonowi, że życzę mu Wielkiego Szlema i niech tak się to potoczy. Bardzo mocno w to wierzę i jestem przekonany, że jest na to gotowy zarówno mentalnie, jak i osobowościowo. Skoro sędziował finał mistrzostw świata i Ligi Mistrzów, to tym bardziej poradzi sobie w finale Euro. – powiedział w swoim wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Onet Lyczmański.
autor: Michał Józków