Marciniak popełnił błąd?
W 91. minucie Real Madryt wyszedł na prowadzenie, mimo iż zaledwie 3 minuty wcześniej przegrywał 0:1. Sędzia Szymon Marciniak doliczył do tego spotkania dziewięć minut. W jednej z ostatnich akcji długą piłkę w pole karne „Królewskich” posłał Joshua Kimmich. Zmierzali do niej Noussair Mazraoui oraz Matthijs De Ligt, a z prawej strony akcję zamykał jeszcze Thomas Muller. Liniowy Tomasz Listkiewicz błyskawicznie podniósł jednak chorągiewkę sygnalizując spalonego, a Szymon Marciniak zagwizdał przerywając akcję. Problem w tym, że piłka po strzale De Ligta wylądowała w siatce, lecz stało się to już po gwizdku Polaka. Tym samym VAR nie mógł interweniować, a powtórka pokazała, że sytuacja ze spalonym nie była aż tak jednoznaczna.
Na ten temat wypowiedzieli się byli hiszpańscy arbitrzy, a dziś eksperci – Antonio Mateu Lahoz i Eduardo Iturralde Gonzalez.
„To była katastrofa, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Tak wczesny gwizdek sprawia, że VAR nie może ci pomóc. Najgorsza rzecz, jaka może się wydarzyć w sędziowaniu, właśnie się wydarzyła. VAR nie był w stanie pomóc. To, co dyskwalifikuje ten ruch, to nie fakt, że sędzia liniowy podniósł flagę, lecz gwizdek głównego sędziego. Lecz niestety, sędziowie są tylko ludźmi i popełniają błędy” – powiedział Lahoz.
Iturralde Gonzalez wypowiedział się mniej więcej w podobnym tonie:
Niestety nie możemy tu mówić o unieważnionej bramce, ponieważ wcześniej, jeszcze przed strzałem, wybrzmiał gwiazdek. Sędzia liniowy w takiej sytuacji musi poczekać, aż akcja się skończy.”
Wygląda więc na to, że hiszpańscy arbitrzy podzielają zdanie większości ekspertów, którzy są zdania, że decyzja polskiego zespołu sędziowskiego została podjęta nie tyle niesłusznie, co po prostu zbyt szybko.