Pretensje po decyzji Marciniaka
Po środowym starciu Realu Madryt z Bayernem Monachium w półfinale Ligi Mistrzów bardzo dużo mówiło się nie tylko o kolejnym awansie do finału “Królewskich”. Media poświęcają również mnóstwo czasu na analizę kontrowersyjnej decyzji sędziów, która miała miejsce w 103. minucie.
Choć Matthijs de Ligt trafił do siatki, Szymon Marciniak nie uznał tego gola. Polski arbiter zasugerował się podniesieniem chorągiewki przez Tomasza Listkiewicza, który zasygnalizował pozycję spaloną Noussaira Mazraouiego. Pretensje dotyczą faktu, że rzekomo mógł puścić grę z duchem gry, dzięki czemu Bayern miałby szansę na dogrywkę.
Marciniak nie dostanie ważnych meczów na Euro?
Całą sytuację opisała była sędzia FIFA Christina Unkel na antenie CBS Sports. Jej zdaniem w tej sytuacji doszło do dwóch błędów sędziowskich – wskazała, że Mazraoui nie znajdował się na pozycji spalonej, w efekcie czego podniesienie chorągiewki przez sędziego liniowego nie było właściwe.
– Sędzia zaakceptował tę rekomendację i odgwizdał spalonego, zamiast powiedzieć “dziękuję, widzę cię, ale poczekam z gwizdkiem na koniec akcji”. I to jest bardzo zaskakujące. To nie jest jedna z najlepszych ekip sędziowskich w Europie, ona jest uważana za najlepszą. (…) To nie był dobry dzień dla nich – cytuje słowa Unkel “Przegląd Sportowy”.
Była sędzia FIFA nie wyklucza, że kontrowersje te mogą sprawić, że Marciniak straci szansę na poprowadzenie kolejnych ważnych meczów. Choć UEFA nie podała jeszcze rozpiski arbitrów na mecze Euro 2024, to spekulowano, że właśnie Polak może być rozjemcą w spotkaniu otwierającym turniej (Niemcy – Szkocja, 14 czerwca). – Takie decyzje zapadają na wyższych szczeblach, gdy przychodzi do przydzielania sędziów do najważniejszych spotkań – wyjaśniła.