Niejasna przyszłość Szymańskiego
Fenerbahce nie będzie mogło zaliczyć bieżącego sezonu do udanych, mimo wicemistrzostwa kraju. Drużyna prowadzona przez Jose Mourinho przez pewien czas szła jak równy z równym z Galatasaray, ale w kluczowej fazie sezonu straciła punkty i w konsekwencji szansę na tytuł.
Pewnym punktem Fenerbahce od początku rozgrywek był Sebastian Szymański, choć nie notował tak imponujących liczb co w poprzednim sezonie. Mimo ważnego kontraktu do czerwca 2027 roku, cały czas pojawiają się pogłoski o jego potencjalnym odejściu z klubu.
Lazio i Feyenoord po Szymańskiego
W ostatnich dniach tureckie media informowały, że latem reprezentant Polski może przenieść się do Lazio Rzym. Dziennik “Sabah” przekazywał, że włoska drużyna może zaoferować za niego 15 milionów euro, ale władze klubu ze Stambułu mają oczekiwać co najmniej 20 milionów.
– W Serie A notowania Polaków pod względem liczb znacząco spadły, dlatego na pewno by się tam odnalazł. To dość nieoczywisty klub, nie wiadomo kto będzie trenerem. Jest duża rzesza kibiców, fajna atmosfera, ale od strony sportowej więcej znalazłbym minusów. Sądzę, że Fenerbahce jest bogatszym klubem – ocenił na gorąco Tomasz Lipiński w poniedziałkowej “Mocy Futbolu”.
Mateusz Borek z kolei dodał, że latem po Szymańskiego może ruszyć Feyenoord Rotterdam, który “marzy o polskim środku pola z Kubą Moderem”. 26-latek grał w Holandii w sezonie 2022/23 i w tym czasie rozegrał 40 meczów, strzelił 10 goli i zanotował siedem asyst. – Oni go fenomenalnie wspominają. Jest presja na to, aby wydać na niego kilkanaście milionów euro – mówił Borek.