Robert Lewandowski na celowniku Milanu
Robert Lewandowski dostaje coraz mniej szans od Hansiego Flicka. W sezonie 2025/26 pierwszym wyborem trenera jest Ferran Torres. Hiszpańskie media twierdzą, że napastnik już pogodził się z decyzją Niemca. Co więcej, mówi się o tym, że Barcelona nie będzie przedłużała wygasającego kontraktu 37-latka. Oznaczałoby to, że latem przyszłego roku reprezentant Polski opuści giganta.
Zdaniem włoskich dziennikarzy “Lewy” jest na liście życzeń Milanu. W rozmowie z portalem Goal.pl swoje zdanie na temat sensacyjnych doniesień przedstawił Andrij Szewczenko, który grał dla “Rossonerich” w latach 1999-2006. Prezes Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że snajper może poradzić sobie w Serie A – ale tylko pod jednym warunkiem.
– Chodzi o to, czy Robert Lewandowski znajdzie w sobie motywację, determinację i siłę do jeszcze jednego wielkiego transferu. Bo my tu nie mówimy o zwykłym przedłużeniu kariery. Mówimy o ewentualnym przejściu do wielkiego klubu. A z tym się wiąże wiele spraw. Niełatwych spraw – powiedział “Szewa”.
– Doskonale wiem, czym jest AC Milan. W przypadku Roberta Lewandowskiego to nie byłoby dopisanie kolejnego klubu do CV. To byłaby świadoma decyzja i sygnał, że wciąż jest gotowy na wielki wysiłek pod każdym względem. Znów na grę na 100 procent, albo nawet na 110 procent w czołowej europejskiej lidze, w klubie gigancie. Powtarzam: to nie byłoby zwykłe przedłużenie kariery, na przykład w kierunkach, które pan podał. To pójście po kolejne wielkie wyzwanie. Jeśli Robert miałby motywację i determinację, jeśli wciąż byłby tego głodny, to Milan byłby dla niego super miejscem – podsumował.