Wojciech Szczęsny szokuje. „Grałem za darmo w Barcelonie”

Wojciech Szczęsny zaskoczył szczerym wyznaniem

Wojciech Szczęsny podjął zaskakującą decyzję w październiku zeszłego roku. Były reprezentant Polski postanowił przerwać sportową emeryturę po niecałych dwóch miesiącach. Podpisał kontrakt z Barceloną, która poszukiwała zastępcy kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena.

W rozmowie z „GQ Poland” bramkarz zdradził, że pensja, którą dostawał od Barcelony od razu trafiała na konto… Juventusu. Wyjaśnił też, o czym rozmawiał z Robertem Lewandowskim tuż przed zawieszeniem butów na kołku.

– Pierwszy sezon w Barcelonie grałem za darmo. Kwota, którą otrzymałem, była dokładnie taka sama, jaką musiałem zwrócić Juventusowi za wcześniejsze rozwiązanie umowy – powiedział.

– Nie chodziło o to, że nie kochałem piłki nożnej. Nie interesowały mnie dostępne opcje, pomimo ofert od klubów z najlepszej dziesiątki. Nie chciałem grać dalej tylko dla pieniędzy. Intuicja podpowiadała mi, żebym powiedział „nie”. Trzy dni przed ogłoszeniem zakończenia kariery rozmawiałem nawet z Lewandowskim i powiedziałem mu, że nie chcę już grać w żadnym klubie – chyba że byłaby to Barcelona. Kiedy do mnie zadzwonili, prawdopodobnie podejrzewali, że uda im się mnie przekonać, i tak właśnie się stało – dodał.

Licznik Wojciecha Szczęsnego zatrzymał się na 39 występach w barwach Blaugrany. Jego bilans to 53 stracone gole i 14 czystych kont. 35-latek pomógł katalońskiemu gigantowi zdobyć m.in. tytuł mistrza Hiszpanii.