Szczęsny wraca na ławkę?
Wojciech Szczęsny otrzymał niespodziewanie od Hansiego Flicka szansę wykazania się w meczach Superpucharu Hiszpanii. Polski golkiper zaprezentował się z naprawdę solidnej strony w półfinale z Athletikiem. W spotkaniu finałowym, z Realem Madryt, 34-letniemu bramkarzowi poszło już znacznie gorzej. W 57. minucie osłabił bowiem swój zespół, otrzymując czerwoną kartkę po nieudanym wyjściu z pola karnego. Sfaulował wówczas Kyliana Mbappe.
Szkoleniowiec Barcelony zapytany o aktualną sytuację między słupkami zespołu wyznał, że wiele w ostatnim czasie się dla niego zmieniło. Dotychczas “jedynką” Blaugrany był Inaki Pena. Sugerowałoby to, że Szczęsny może utrzymać wyjściową jedenastkę i skoczyć do składu także w rozgrywkach ligowych. Toni Juanmarti uważa jednak, że nic takiego nie będzie miało miejsca.
— Byłoby dla mnie niespodzianką, gdyby Wojciech Szczęsny zagrał z Getafe. Patrząc na kryteria, którymi do tej pory kierował się Hansi Flick – myślę, że Inaki Pena nadal będzie podstawowym bramkarzem Barcelony. I to mimo niedawnego stwierdzenia, że “sytuacja bramkarzy się zmieniła” – napisał dziennikarz katalońskiego Sportu na platformie “X”.
Inaki Pena zagrał w tym sezonie w 21 meczach, w których stracił 24 gole i zanotował 6 czystych kont. Jest wychowankiem Barcelony wycenianym przez portal “Transfermarkt” na 10 milionów euro. Jego kontrakt z “Dumą Katalonii” obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.