Wojciech Szczęsny ceni Probierza
Wojciech Szczęsny pracował z siedmioma selekcjonerami w swojej karierze reprezentacyjnej. Za kadencji Michała Probierza zaliczył osiem występów w narodowych barwach. Po Mistrzostw Europy 2024 postanowił jednak dać szansę swoim młodszym kolegom. Rozpoczęła się rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie. Były selekcjoner stawiał na Marcina Bułkę i Łukasza Skorupskiego.
Probierz rozstał się z kadrą w atmosferze skandalu, jaki wywołała tzw. afera opaskowa. Jakby tego było mało, pod wodzą doświadczonego trenera Polacy przegrali 1:2 z Finlandią w meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Mimo tego Szczęsny uważa, że 52-latek miał dobre wejście do zespołu.
– Miałem wrażenie, że jego komunikacja z zespołem była całkiem fajna, a warsztat trenerski na odpowiednim poziomie. Nie mam z nim zupełnie negatywnych wspomnień, ale – umówmy się – dużo lepiej jest prowadzić reprezentację, w której jest Wojtek Szczęsny. Kiedy on odszedł, to zaczęło się sypać… – zażartował w programie “Foot Truck”.
Szczęsny odniósł się też do decyzji Michała Probierza w sprawie Roberta Lewandowskiego. Doświadczony bramkarz nie jest w stanie zrozumieć, co się stało. Jednocześnie zaznacza, że afera opaskowa nie miała wpływu na jego ocenę Probierza.
– Staram się nie oceniać sytuacji, bo z drugiej strony jej nie znam. Człowieka, który podjął tę decyzję, bardzo szanuję, cenię sobie z nim relację i mam nadzieję, że jeszcze zagramy parę rund w golfa. Jak z nim rozmawiałem, to mówił, że jego umiejętności poszły do góry – podsumował.