Szczęsny: Uszanowałbym decyzję trenera
Marc-Andre ter Stegen jest w ostatniej fazie rekonwalescencji po zerwaniu więzadła krzyżowego w kolanie. Niemiecki golkiper był niekwestionowanym numerem jeden, jak i kapitanem zespołu przez tą kontuzją. Niewykluczone, że Hansi Flick prędzej czy później rozpocznie proces przywracania go do wyjściowego składu. Jeśli 60-letni trener chciałby skorzystać z rodaka jeszcze w tej edycji Ligi Mistrzów, to musiałby wyrejestrować ze składu Wojciecha Szczęsnego. Polak został bowiem zarejestrowany właśnie w miejsce kontuzjowanego Niemca. Szczęsny został zapytany o tę kwestię na konferencji prasowej przed rewanżowym starciem z BVB.
— Jestem tutaj, by zastąpić Marca. Oczywiście, że chcę grać w Lidze Mistrzów, ale uszanowałbym decyzję trenera, gdyby zdecydował się na zmianę – krótko skwitował “Tek”. Następnie zabrał on głos również w sprawie możliwego przedłużenia kontraktu z Barcą. — Przedłużenie umowy nie jest czymś, o czym teraz myślę. Mam kontrakt do końca sezonu i chce się skoncentrować na meczach. Nie chcę marnować sił na kwestie kontraktowe. Zamierzam dać z siebie wszystko dla klubu – kontynuował bramkarz.
Szczęsny zapytany o samo zbliżające się spotkanie, zachował duży szacunek do Borussii. — To wielki mecz dla drużyny i dla mnie. Wszyscy chcemy dać z siebie wszystko. Graliśmy już z bardzo mocnymi drużynami i jutro zrobimy to ponownie – mówił Polak.
W półfinale Inter lub Bayern
Pierwszy mecz Barcelony z Borussią zakończył się zwycięstwem 4:0 ekipy Flicka. Świetny wówczas mecz rozegrał Robert Lewandowski, który w drugiej odsłonie zdobył dwie bramki. Kluczowy był również Raphinha, który do gola dołożył dwie asysty. Duma Katalonii w potencjalnym półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Interem Mediolan bądź Bayernem Monachium.
Sam Szczęsny znajduje się w świetnej dyspozycji. 34-latek w pełni zaaklimatyzował się do nowej drużyny i zupełnie nowego stylu gry. Rozegrał w tym sezonie 22 spotkania, w których zaliczył aż 12 czystych kont, tracąc zaledwie 18 bramek. Hiszpańskie media nie mają wątpliwości, że przedłużenie jego kontraktu jest już tylko formalnością. W następnym sezonie będzie rywalizował o miejsce między słupkami drużyny z ter Stegenem.