Milik będzie wzmocnieniem?
Arkadiusz Milik nie wystąpił w meczu Juventusu od 25 maja i rywalizacji z Monzą (2:0). Tym samym nie miał jeszcze okazji zaprezentować swoich umiejętności na oczach Thiago Motty, który latem przejął schedę po Massimiliano Allegrim. Wszystko zaczęło się od urazu kolana w meczu Polska – Ukraina (3:1) przed Euro 2024. Wstępna diagnoza zakładała powrót do gry na początku sezonu. Jednak mijały kolejne miesiące, a wychowanek Rozwoju Katowice wciąż nie był dostępny. Dodatkowo ponownie przeszedł zabieg artroskopii kolana. Natomiast włoskie media raz twierdzą, że powrót do zdrowia nie oznacza pozostania w Turynie, a współpraca zakończy się zimą lub latem. Po chwili donoszą, że być może piłkarz dostanie szansę.
Za pozytywną narracją opowiedział się Tomasz Lipiński w “Mocy Futbolu”. – Chyba nigdy w Juventusie nie czekali na powrót Milika tak, jak teraz czekają, bo tam się wszystko posypało – podkreślił. Stara Dama w Serie A zajmuje 6. miejsce, ale w tabeli panuje ścisk i do lidera z Neapolu traci sześć punktów. Jednak gołym okiem widać spadek formy podopiecznych Motty. Na przestrzeni dziewięciu spotkań we wszystkich rozgrywkach dwukrotnie sięgnęli po komplet punktów. W Lidze Mistrzów okupują odległą – 19. lokatę. Z kolei podstawowy napastnik – Dusan Vlahović leczy uraz i nie ma naturalnego zmiennika. Z tego powodu na szpicy przeciwko Lecce (1:1) zagrał Timothy Weah. Jeśli Milik wróci do zdrowia na początku roku, to z pewnością poszerzy ofensywne możliwości Bianconerich.
Całość programu “Moc Futbolu” do obejrzenia poniżej.