Jagiellonia jedzie na trudny teren
Jagiellonia Białystok udanie rozpoczęła zmagania w fazie ligowej Ligi Konferencji. Przed trzema tygodniami drużyna Adriana Siemieńca wygrała u siebie 1:0 z maltańskim Hamrun Spartans, a gola na wagę trzech punktów strzelił niezawodny Jesus Imaz.
W czwartkowy wieczór Jagę czeka trudniejsze zadanie, bowiem zagra na wyjeździe ze Strasbourgiem. Francuska ekipa również zaczęła LK od triumfu (2:1 nad Slovanem Bratysława), natomiast w środku tygodnia zaskoczyła PSG w Ligue 1, remisując na Parc des Princes 3:3.
Francuzi pewni zwycięstwa
Francuzi są przekonani, że zwycięsko z tego pojedynku wyjdzie RC Strasbourg. – We Francji nie znamy Jagiellonii. Tutaj nie ogląda się waszej ligi, nie ma nawet transmisji. Kibice czekają jednak na ten mecz, bo Strasbourg przez 20 lat nie grał w europejskich pucharach i czuć głód rywalizacji międzynarodowej. Do tego po ostatnim remisie z Paris Saint-Germain panuje bardzo dobry nastrój – mówił w rozmowie z “WP SportoweFakty” dziennikarz Luc Dreosto z Radio France.
Francuz dodaje, że Strasbourg przystąpi do tego meczu w dobrej formie. – Początek sezonu w wykonaniu podopiecznych Liama Roseniora nie był najlepszy. Co prawda kilkukrotnie pokonali słabszych przeciwników, ale za każdym razem mieli trochę szczęścia. W ostatnim czasie grają już jednak znacznie lepiej i pokazali to przeciwko Angers SCO oraz ostatnio w Paryżu – dodał Dreosto.
Prawdopodobnie z Jagiellonią nie zagra Maxi Oyedele. Były piłkarz Legii Warszawa póki co nie zachwyca we Francji. – Niestety jest kontuzjowany od 2-3 tygodni, a jego sytuacja nie wygląda najlepiej. Dotąd zagrał tylko 20 minut przeciwko Broendby IF i nie zaprezentował się zbyt dobrze, choć tak naprawdę nie wiemy, na ile go stać – przyznał dziennikarz.