Posada Gerrarda zagrożona
Steven Gerrard to nazwisko, które zna każdy fan angielskiego futbolu. 44-latek to jedna z największych legend Liverpoolu. Dla The Reds rozegrał on 710 oficjalnych meczów, a z klubem sięgał m.in. po Ligę Mistrzów. W 2017 roku postanowił natomiast zakończyć karierę piłkarza i poświęcił się fachowi trenera. Na początku nowej drogi Gerrard związany był z młodzieżowymi drużynami Liverpoolu.
Już w 2018 roku emerytowany pomocnik podjął się natomiast pracy jako szkoleniowiec Rangers. Z ekipą The Gers sięgnął nawet po mistrzostwo Szkocji. Po trzech latach Gerrard podpisał natomiast kontrakt z Aston Villą, ale ten związek zdecydowanie nie był udany. Anglik został zwolniony po zaledwie 40 meczach na stanowisku.
Od lipca 2023 roku Gerrard pracuje natomiast w Arabii Saudyjskiej. Tam 44-latek prowadzi Al-Ettifaq. W tym zespole jednak także nie idzie mu ostatnimi czasy najlepiej. Ekipa z Ad-Dammam swój ostatni mecz wygrała 23 września. Ostatnio odpadła także z krajowego pucharu. Al-Ettifaq po dziewięciu kolejkach obecnej kampanii zajmuje 11. lokatę w tabeli Saudi Pro League.
Sytuacji klubu Gerrarda mają już serdecznie dość liczni kibice. Anglik został nawet wybuczany przez fanów po ostatniej porażce 0:2 z Al-Qadisiyah. Część sympatyków Al-Ettifaq ma domagać się zwolnienia 44-latka. Wciąż znajdują się jednak także kibice, którzy wspierają trenera, choć nie jest on w łatwej sytuacji.
Według informacji “Daily Mail” Gerrard zarabia w Al-Ettifaq ponad 15 milionów funtów rocznie. Rosnąca presja na trenerze nie zapowiada jednak nic dobrego i jeśli nie uda mu się poprawić formy zespołu, to niewykluczone, że legendarny pomocnik ponownie będzie musiał szukać sobie nowego zespołu.