Stal Rzeszów ufa trenerowi
Runda wiosenna była dla rzeszowian na tyle słaba, że dyskutując o przyszłości trenera Marka Zuba zakładano możliwość zakończenia współpracy. Nie mówimy tutaj bowiem o lekkim dołku, a o prawdziwej serii porażek. Ostatnie ligowe zwycięstwo Stal Rzeszów zaliczyła 1 marca, gdy wygrała 1:0 z Wartą Poznań. Od tego czasu praktycznie same przegrane – z przerwą na jeden remis ze Stalą Stalowa Wola.

Takie rezultaty nie poskutkowały jednak zwolnieniem szkoleniowca, a wręcz przeciwnie. Marek Zub otrzymał kredyt zaufania od zarządu i przedłużono jego umowę do końca sezonu 2026/27. — Dotychczasowa współpraca z trenerem Zubem przebiega wzorowo. Jego zaangażowanie i profesjonalizm są jednym z filarów strategii rozwoju sportowego, którą realizujemy w Klubie. Jestem bardzo zadowolony z dotychczasowych efektów naszej wspólnej pracy oraz kierunku, w jakim rozwija się drużyna – wyznał Jarosław Fojut, dyrektor sportowy Stali, po przedłużeniu umowy trenera.
Decyzja ta wywołała dużo dyskusji. Jedni cenią zarząd za spokojne i racjonalne podejście, inni ganią, że brną w coś, co się wypaliło. — Yyyy… no jestem zaskoczony, bo przecież i tak był jeszcze rok umowy, a raczej kluby nie zabijają się o Marka Zuba. Natomiast warto docenić przedłużenie kontraktu w momencie kryzysu. To rzadkość w Polsce. A czy to dobra decyzja, to nie powiem, bo nie wiem – napisał na platformie “X” Dominik Pasternak, dziennika “TVP Sport”. — Ktoś tam widział ostatnią rundę? Halooo ludzie, co wy chcecie za dwa lata znowu w III lidze być?! Chcecie znowu słyszeć, że celem w kolejnym meczu jest zdobycie bramki?! – stwierdził z kolei jeden z kibiców Stali.
Marek Zub pracuje w Stali Rzeszów od lipca 2023 roku. Klub w 72 meczach pod jego wodzą zaliczył bilans 25 zwycięstw, 14 remisów i 33 porażek.