Stal Mielec jedną nogą w I lidze
Stal Mielec w poniedziałkowy wieczór zmierzyła się z Lechią Gdańsk na zakończenie 28. kolejki Ekstraklasy. Jeszcze w 90. minucie Biało-Niebiescy prowadzili z beniaminkiem 2:1 po golach Fryderyka Gerbowskiego oraz Ivana Cavaleiro. W doliczonym czasie gry jednak wydarzył się biało-zielony cud. Piłkarze Johna Carvera odwrócili wynik na 3:2 i wygrali niezwykle ważne spotkanie. Dwie bramki Tomasa Bobcka, a także trafienie Tomasza Neugebauera dały Lechii zwycięstwo.
Radość jednego jest rozczarowaniem drugiego. Porażka sprawiła, że Stal zamyka tabelę ligową ze stratą trzech punktów do bezpiecznego miejsca. Do końca sezonu zostało sześć kolejek. Wielu spisało już Biało-Niebieskich na straty, ale klub się nie poddaje. Mielczanie wydali nawet mały komunikat.
Trudny terminarz
– Wczorajszy wynik, miejsce w tabeli… bolą bardzo… bolą bardzo każdego z nas i żadne słowa tego nie oddadzą. Jednak dopóki jest szansa, musimy wierzyć, ponieważ jeszcze wszystko jest możliwe. Musimy walczyć za ten klub, za jego barwy i historię. Za STAL, za FKS – napisano na platformie X (kiedyś Twitter).
Terminarz Stali nie jest jednak usłany różami. Podopieczni Ivana Djurdjevicia zmierzą się jeszcze m.in. z Górnikiem Zabrze, Rakowem Częstochowa czy Legią Warszawa. Bardzo ważne będą spotkania z Zagłębiem Lubin i Puszczą Niepołomice, czyli zespołami, które również walczą o utrzymanie.