Stal Mielec pokonała Znicz Pruszków
Strzelanina rozpoczęła się w 17. minucie, gdy podczas rozegrania piłki olbrzymi błąd popełnił golkipera Znicza Pruszków, 18-letni Kacper Napieraj. Nieumiejętnie wybił on piłkę, która trafiła wprost pod nogi Josta Piska. 23-letni pomocnik nie wahał się ani chwili i oddał mocny strzał prawą nogą ze skraju pola karnego. W 38. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia Moskwika, ale wynik ten utrzymał się na dosłownie chwilę. Trzy minuty po bramce Znicza na prowadzenie Stal wysunął Bukowski.
Ekipa Ivana Djurdjevicia wychodziła zatem na drugą odsłonę spotkania mając jednobramkowe prowadzenie. Szybko je utraciła, bo w 51. minucie Borecki wyrównał na 2:2. Obie drużyny wciąż szły cios za cios – następna bramka padła w 69. minucie. Ponownie to Stal wyszła na prowadzenie, tym razem dzięki bramce Domańskiego. Choć na tym etapie meczu padło już pięć goli, to prawdziwe wymiany trafień jeszcze były przed nami.
Sokół wyrównał, strzelając dla Znicza w 77. minucie. Stal następnie oddała dwa ciosy i trafiła do siatki rywali dzięki bramkom Losady i Piska. Tuż przed końcowym gwizdkiem czwartego gola dla Znicza, a dziewiątego ogólnie, zdobył Majewski. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Stali Mielec 5:4.
Tym samym podopieczni Ivana Djurdjevicia zrehabilitowali się po koszmarnej pierwszej kolejce, w której przegrali 0:4 z Wisłą Kraków. Znicz po dwóch meczach ma na koncie zero punktów – teraz przegrał ze Stalą, a wcześniej uznał wyższość ŁKS-u. W następnej kolejce ekipa z Pruszkowa zmierzy się na wyjeździe z Wieczystą Kraków, gdy Stal podejmie przed własną publicznością Polonię Warszawa.
Znicz Pruszków 4:5 Stal Mielec
Gole: Moskwik 37′, Borecki 51′, Sokół 77, Majewski 90+3′ – Pisek 17′, Bukowski 41′, Domański 68′, Losada 81′, Pisek 87′.
Żółte kartki: Pawlik 32′, Mak 87′ – Kowalik 5′, Szeliga 36′, Diez 55′, Wlazło 71′.