Guirassy z klauzulą w kontrakcie
Serhou Guirassy jest zdecydowanie największą pozytywną niespodzianką w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów. Gwinejczyk w meczu z FC Barceloną ustrzelił hat-tricka, dzięki czemu dobił do liczby 13 trafień w całych rozgrywkach. Ma dzięki temu szansę na zgarnięcie tytułu króla strzelców.
Tak świetna dyspozycja strzelecka 29-latka sprawiła, że już teraz jego nazwisko zaczęło być wymieniane w kontekście transferu do innego klubu. Latem ubiegłego roku, gdy BVB sprowadzała go ze Stuttgartu, zrobiła wyjątek – wpisała w jego kontrakt klauzulę w wysokości 70 milionów euro.
W przeszłości klub z Signal Iduna Park rzadko decydował się na taki zapis w umowie z zawodnikiem. W 2020 roku dokonano tego w przypadku Erlinga Haalanda przy okazji transferu z Salzburga, którego dwa lata później sprzedano do Manchesteru City za 60 milionów euro.
Guirassy może dać Borussii sporo zarobić
Wspomniane źródło dodaje, że sam Gwinejczyk marzy o grze w Premier League, a w klauzuli odejścia w jego kontrakcie widnieją nazwy aż sześciu czołowych europejskich klubów. Wśród nich jest chociażby Chelsea, która wyrażała nim zainteresowanie już podczas ubiegłorocznego lata.
Kolejnym aspektem, który może działać na korzyść Borussii w kontekście zarobku na sprzedaży Gwinejczyka jest fakt, że klauzula może zostać aktywowana dopiero po Klubowych Mistrzostwach Świata. Guirassy może więc pokazać się jeszcze szerszemu gronu i sprawić, że ćwierćfinalista Ligi Mistrzów sporo na nim zarobi.