HomePiłka nożnaSparing na niekorzyść Portowców. Pogoń przegrała z Wartą

Sparing na niekorzyść Portowców. Pogoń przegrała z Wartą

Źródło: Pogoń Szczecin

Aktualizacja:

Jak to zwykle bywa podczas przerwy na kadrę, kluby w tym czasie rozgrywają gry kontrolne. Do takowej doszło w Szczecinie, gdzie Pogoń przegrała z Wartą 0-2. Bohaterem spotkania został Marton Eppel, który zanotował dublet.

Pressfocus

Show Węgra

Drużyna trenera Gustafssona pomimo złapania zadyszki, nadal jest jedną z lepiej punktujących drużyn na wiosnę w Ekstraklasie. Dla zachowania meczowego rytmu, na bocznym boisku Pogoni został rozegrany sparing z poznańską Wartą. Wartą, która tak jak ich rywal wpadła w lekki dołek, przegrywając ostatnie dwa spotkania z Lechem i ŁKS-em.

Przebieg tego spotkania nie różnił się zbytnio od tego co szczecinianie pokazują w rozgrywkach Ekstraklasy. Jednakże znowu szybka i ofensywna gra nie wystarczyła do zwycięstwa w tej rywalizacji. Za to z bardzo interesującej strony pokazał się węgierski napastnik gości – Marton Eppel. Zawodnik Zielonych, po wejściu z ławki za powracającego do zdrowia Zrelaka, zdobył dwie bramki w końcówce zarówno pierwszej, jak i drugiej połowy.

Kluczowe mecze coraz bliżej

Przed ekipą ze Szczecina decydujące spotkania tego sezonu. Po przerwie na kadrę, Portowcy podejmą na własnym obiekcie walczącą o utrzymanie Cracovię, a kilka dni później Jagiellonię w ramach półfinału Fortuna Pucharu Polski.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Eliminacje MŚ 2026: Koszyki, format, baraże [ZASADY, TERMINY]
Kosecki ujawnił historię z szatni. Doszło do duszenia [WIDEO]
Kluczowy gracz zostaje w PSG! Długoletni kontrakt podpisany
Oficjalnie: Guardiola przedłużył umowę z Manchesterem City
Opluł sędziego, dalej oglądał mecz, klub jest bezkarny. Dlaczego? Związek prosi o pytanie na piśmie
Załatwił Cracovii prawdziwego lidera. Teraz ujawnił kulisy
To już pewne! Gwiazda Kotwicy odeszła z klubu
Ronaldo odejdzie z Al-Nassr? Pojawiła się konkretna oferta
Ameyaw o symulacji przeciwko Jagiellonii. To nim kierowało
Kulesza szczerze o powołaniach Probierza. Nie liczy na cud