HomePiłka nożnaSobis przed meczem Barcelony z Celtą. Wątpi, że Barca to zrobi

Sobis przed meczem Barcelony z Celtą. Wątpi, że Barca to zrobi

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Daniels Sobis był gościem w sobotnim programie “The Weekend”. Dziennikarz zapowiedział starcie FC Barcelony z Celtą Vigo. Przyznał, że wątpi, że Blaugrana znów nie zdoła oddać ani jednego celnego strzału.

Daniel Sobis

Kanał Sportowy

Barcelona zmierzy się z Celtą

Duma Katalonii przed przerwą na mecze reprezentacji przegrała dopiero drugie ligowe spotkanie w tym sezonie. Zespół Hansiego Flicka uległ na wyjeździe Realowi Sociedad (0:1). Nie sam wynik był alarmujący – piłkarze Barcy nie oddali ani jednego celnego strzału w starciu z rywalem z Kraju Basków.

Barcelona wraca teraz do ligowego grania. W sobotę 23 listopada Blaugrana zmierzy się na wyjeździe z Celtą Vigo. Katalończycy muszą wygrać, aby potwierdzić, że porażka z Realem Sociedad była jedynie wypadkiem przy pracy.

Teraz trzeba podkreślić, że nie ma kryzysu, a takie mecze jak z Realem Sociedad się zdarzają. Wątpię, żeby powtórzyła się taka sytuacja, że Barcelona nie odda w starciu z Celtą, bo to, co wydarzyło się w San Sebastian było niespotykane – stwierdził Daniel Sobis, dziennikarz “Eleven Sports”, który był gościem Marcina Borzęckiego i Marcina Długosza w sobotnim programie “The Weekend”.

Cały program do obejrzenia poniżej.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Robert Lewandowski nie zagrał. Flick komentuje
Loska po kolejnej porażce Śląska: Wierzę w utrzymanie. Po prostu damy radę
Cała Polska gratuluje historycznego awansu naszym piłkarkom!
Polki jadą na Euro. Grabowska: Będziemy świętować całą noc!
Piasecki ujawnia ambitny cel Piasta: Chcemy dojść do finału na Narodowym
Barcelona gromi bez Lewandowskiego! Błyszczeli Yamal i Raphinha [WIDEO]
Polki jadą na Euro 2025. Oto bohaterki historycznego sukcesu
Czerwiński po decydującym rzucie karnym: Poczułem ulgę i dużą satysfakcję
Marzenia stały się faktem. Polki wywalczyły awans na Euro i wygrały coś więcej!
Szczere wyznanie Michała Probierza. To największe rozczarowanie jego kadencji