Szwecja czeka na wynik meczu Polski
Szwecja zakończyła eliminacje do Mistrzostw Świata 2026 na ostatnim miejscu w swojej grupie. „Blagult” musieli uznać wyższość Słowenii, Kosowa i Szwajcarii. Dzięki dobrej grze ekipa ze Skandynawii znalazła się w barażach o awans na mundial. Choć podopieczni Grahama Pottera muszą najpierw wygrać wyjazdowy mecz z Ukrainą, Olof Lundh twierdzi, że Szwedzi właśnie kupili sobie bilet do Meksyku, Stanów Zjednoczonych i Kanady.

– Szwecja dostała los marzeń w barażach do mistrzostw świata. Najpierw wyjazd na Ukrainę, a potem decydujący mecz u siebie. Jeśli nie uda nam się awansować na Mistrzostwa Świata 2026, to znaczy, że nie powinniśmy tam być – czytamy na stronie fotbollskanalen.se.
– Jeśli porównać to z innymi opcjami w losowaniu, czyli wyjazdami do Włoch, Turcji i Danii, nie można uznać Ukrainy za nic innego jak zwycięski bilet. Pod względem sportowym jest to drużyna, która zajęła drugie miejsce za Francją w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Mimo tego, że zajmuje wyższą pozycję w rankingu niż Szwecja, nie jest to zadanie niemożliwe – zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę to, że Szwecja prawdopodobnie odzyska wielu swoich ofensywnych gwiazdorów – dodał Lundh.
– W ewentualnym finale zagrają u siebie, a czeka tam na nich zwycięzca meczu Polska-Albania. Przy przystępnym przeciwniku i pomocy wypełnionego po brzegi stadionu narodowego, trzeba wierzyć, że to się może udać – podsumował.
W półfinale baraży Polska zmierzy się z Albanią. Do potencjalnego starcia ze Szwedami na terenie rywala może dojść 31 marca.



![Górnik Zabrze – Wisła Płock. Gdzie oglądać mecz? [TRANSMISJA]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/07144118/gornik3-390x260.jpg)






