Liverpool rozjechał Manchester City
W ostatni weekend potwierdził kapitalną formę, którą pokazuje od początku rozgrywek. “The Reds” zdominowali Manchester City i wygrali przed własną publicznością 2:0, zwiększając przewagę w ligowej tabeli nad najgroźniejszym rywalem w walce o tytuł do aż 11 punktów.
Po meczu głośnym echem odbiła się wypowiedź Mohameda Salaha, którego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca 2025 roku. – Szczerze mówiąc, kręci mi się w głowie. Do tej pory jest to ostatni mecz z Manchesterem City, w którym zagram dla Liverpoolu, więc chciałem się nim cieszyć. Atmosfera była niesamowita, więc chcę cieszyć się każdą sekundą tutaj – powiedział.
Slot ze szpilką w kierunku City
O sytuację gwiazdora Liverpoolu został zapytany Arne Slot, który poruszył tę kwestię na konferencji prasowej. Swojej wypowiedzi nie zaczął jednak od tematu kontraktu Salaha. Postanowił bowiem wbić szpilkę Manchesterowi City.
– Może wie coś więcej o 115 zarzutach i spodziewa się, że w przyszłym sezonie Manchesteru City nie będzie w Premier League. Może to nudne, ale odpowiedź jest cały czas taka sama: nie jest moim zadaniem mówienie o kontrakcie Salaha. Może nawet powiedziałem za dużo, żartując w taki sposób. To był żart – skwitował.
Menedżer Liverpoolu odniósł się w ten sposób do często powracającego tematu, dotyczącego rzekomych nieprawidłowości “The Citizens” w zakresie przejrzystości finansowej czy raportów budżetowych. Śledztwo może skutkować nawet zdegradowaniem Manchesteru City do niższej ligi.