Śląsk Wrocław strzelał, ale na przerwę schodził z remisem
Śląsk Wrocław jest w dalszym ciągu jednym z głównych kandydatów do spadku, ale w ostatnich tygodniach widać poprawę formy i wyników zespołu Ante Simundzy. W sobotę wicemistrzów Polski czekał kolejny bardzo ważny pojedynek – o 17.30 rozpoczęło się ich wyjazdowe starcie z Cracovią.
Wrocławianie od początku spotkania wyglądali na bardzo zdeterminowanych. Cześciej utrzymywali się przy piłce i konstruowali więcej okazji. Pierwszy gol padł dopiero w 28. minucie. Mateusz Żukowski efektownym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie.
Kiedy wydawało się, że Śląsk Wrocław zejdzie do szatni prowadząc, fatalny błąd popełnił Petkow. Stoper Śląska źle interweniował przy wrzutce i wbił bramkę samobójczą, która doprowadziła do remisu.
Śląsk po przerwie dobił rywala
Po zmianie stron Śląsk bardzo szybko chciał wrócić na prowadzenie i udało się to już w 49. minucie. Wówczas Matsenko wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym i pokonał bramkarza “Pasów”. To był impuls dla drużyny, co było widać w kolejnej fazie meczu.
Niespełna 10 minut po trafieniu Matsenki było już 3:1 dla Śląska. Kapitalną akcję przeprowadził Pozo i Hiszpan cudownym uderzeniem wykończył ją. Bramkarz był bez szans przy tym golu. Dziennikarze i kibice zachwycali się uderzeniem pomocnika.
W końcówce padły jeszcze dwa gole – dla Cracovii i jeden dla Śląska. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Burak Ince. Ostatecznie trzy punkty pojechały jednak do Wrocławia. To arcyważne zwycięstwo dla Śląska, który ma aktualnie 25 punktów i do bezpiecznej Puszczy traci punkt.
Cracovia – Śląsk Wrocław 2:4 (1:1)
Gole: 45′ samobój, 79′ Kallman – 28′ Żukowski, 49′ Matsenko, 58′ Pozo, 90′ Ince
Cracovia: Madejski – Jugas, Henriksson, Ghita – Kakabadze (69′ Janasik), Al Ammari (61′ Minchev), Maigaard, Rózga – Hasić, Kallman, Olafsson (46′ Sokołowski)
Śląsk Wrocław: Leszczyński – Matsenko (85′ Guercio), Szota, Petkow, Marc – Żukowski (74′ Samiec-Talar), Jezierski (85′ Ince), Pozo (85′ Baluta), Schwarz, Ortiz – Al Hamlawi (67′ Udahl)
Tak aktualnie wygląda tabela Ekstraklasy: