To było kluczowe w kontekście transferu Jakuba Świerczoka. Jacek Magiera ujawnia

Śląsk Wrocław spogląda na finanse

Śląsk Wrocław po ośmiu kolejkach zajmuje 17. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Urzędujący wicemistrzowie kraju mają jednak do rozegrania dwa zaległe spotkania. Pierwsze z nich zostało przełożone ze względu na grę w eliminacjach do Ligi Konferencji, a na drugie wpływ miała powódź na Dolnym Śląsku. Latem Wojskowi stracili największą gwiazdę, czyli Erika Exposito, który zdecydował się na transfer do Al-Ahli SC. W jego miejsce sprowadzono Sebastiana Musiolika i Juniora Eyambę. Jednak zarówno Polak, jak i Szwajcar nie są aktualnie bramkostrzelnymi napastnikami. Z tego powodu na Tarczyński Arenę trafił Jakub Świerczok.

Na łamach portalu sport.pl trener Jacek Magiera skomentował transfer 31-latka pod kątem finansowym. – Jeżeli nie możemy wydać za zawodnika – tak jak Raków – miliona euro, to szukamy takiego, na którego nas stać. Nas dzisiaj stać na Świerczoka, który potrafi strzelać gole – powiedział 47-latek.

Świerczok ma na swoim koncie 95 występów w Ekstraklasie. Wychowanek Cracovii zdobył 42 bramki oraz zanotował dziewięć asyst. Zawodnik pozostaje bez klubu od 1 lipca, gdy zakończył współpracę z japońskim zespołem – Omiya Ardija.