Miłe złego początki
Po słabym pierwszym spotkaniu w stolicy Łotwy, drużyna Jacka Magiery musiała od początku meczu rewanżowego udowodnić swoją wartość i spróbować odrobić straty z wyjazdowej rywalizacji. Niestety obserwując grę WKS-u także w ostatnim, przegranym ligowym starciu z Piastem Gliwice, trudno było doszukiwać się optymizmu.
Rewanż na Tarczyński Arena dla gospodarzy lepiej nie mógł się rozpocząć. Śląsk ruszył od pierwszych minut do ataku i bardzo szybko otrzymał rzut karny po faul na Piotrze Samcu-Talarze. “Jedenastkę” w 6.minucie skutecznie wykonał Nahuel Leiva, w efekcie czego cała “zabawa” rozpoczynała się nam od nowa.
Gdy wydawało się, że po zdobytej bramce wicemistrzowie Polski pójdą za ciosem to kibice musieli obejść się smakiem. Śląsk z każdą minutą wyglądał coraz gorzej prezentując momentami bardzo nerwowy futbol. Wrocławianie cofnęli się zdecydowanie za głęboko, a rywale z Łotwy nie ośmielili się z tego nie skorzystać.
Piłkarze z Rygi z każdą minutą stwarzali coraz to groźniejsze sytuacje aż w końcu doprowadzili do zasłużonego wyrównania. Autorem bramki okazał Hrvoje Babec, dzięki czemu to Łotysze byli bliżej awansu do 3.rundy. Zatem do przerwy w stolicy Dolnego Śląska mieliśmy remis, który był zdecydowanie pod dyktando przyjezdnych.
Śląsk gra dalej
Mało kto chyba się spodziewał, że po wznowieniu gry “Wojskowi” będą wyglądali aż tak dobrze. A jednak, Śląsk kapitalnie wszedł w drugą odsłonę meczu i po czterech minutach zdobył bramkę na 2:1. Znowu konkretem popisał się Mathias Nahuel, który do bramki dołożył asystę przy trafieniu Simeona Petrowa.
Nie minęło dłużej niż trzy minuty, a Śląsk prowadził już 3:1, dzięki czemu to oni byli bliżej awansu do 3.rundy. Kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Nahuel, który strzelił swojego drugiego gola w tym meczu. Odmiana gry wrocławian była zaskakująca. W dodatku, w 61. minucie goście zostali ukarani czerwoną kartką, co znacznie bardziej skomplikowało ich sytuację.
“Wojskowi” po czerwonej kartce umiejętnie bronili prowadzenia samemu tworząc sobie sytuacje do podwojenia przewagi i przypieczętowaniu awansu. Goście wyraźnie opadli z sił i nie byli już tak dynamiczni, jak miało to miejsce w pierwszej połowie.
Ostatecznie ekipa Jacka Magiery pokonała Rygę, dzięki czemu będzie mogła kontynuować przygodę w Europie. Następnym przeciwnikiem Śląska będzie szwajcarskie FC Sankt Gallen. Pierwsze spotkanie wicemistrzowie Polski zagrają na wyjeździe 7 sierpnia o godz. 20:30. Rewanż odbędzie się równo tydzień później na Tarczyński Arena.
Śląsk Wrocław – Riga FC 3:1 (1-1)
Gole: Leiva 6′, 52′, Petrow 49′ – Babec 33′
Kartki: Rejczyk, Leiva, Petkow, Pokorny, Szota, Żukowski – Babec, Orosco (cz.k)
Wyjściowy skład Śląska: Leszczyński – Żukowski, Petkow, Petrow, Szota – Pokorny – Samiec-Talar, Schwarz, Rejczyk, Leiva – Musiolik
Wyjściowy skład Rygi: Matrevics – Jurkovskis, Cernomordijs, Ngom, Erquaiga – Nguena – Contreras, Babec, Jojić, Niang – Ramires