Niewypał transferowy bliski opuszczenia Śląska
Do Wrocławia Patryk Klimala trafił w zimowym okienku transferowym. Oczekiwania względem napastnika były wysokie, choć w Śląsku zdawano sobie sprawę, że ich nowy nabytek musi odbudować formę. Pierwsza runda w barwach wrocławian była dla Klimali, można powiedzieć, kompromitująca. W jedenastu rozegranych meczach zaliczył zaledwie jedną asystę, ani razu nie trafiając do siatki rywali. Co więcej – w meczu z Ruchem Chorzów zmarnował stuprocentową sytuacje, która mogła przybliżyć wrocławian do tytułu mistrza Polski.
Ta sytuacja przelała czarę goryczy. Po spotkaniu z Ruchem Jacek Magiera odsunął napastnika od drużyny, a w poniedziałek nie zabrał go na obóz przygotowawczy przed nowym sezonem. Teraz okazuje się, że po zaledwie pół roku współpracy, Śląsk może pożegnać się z Klimalą, z którym nie tak dawno parafował umowę do końca czerwca 2027 roku. Według informacji Piotra Potępy napastnik dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Po odejściu Erika Exposito i potencjalnym zakończeniu współpracy z Patrykiem Klimalą, sytuacja wśród napastników Śląska nie wygląda ciekawie. Na rozpoczęty w poniedziałek obóz przygotowawczy pojechało dwóch zawodników grających na tej pozycji – Patryk Szwedzik i świeżo pozyskany z młodzieżówki Young Boys Junior Eyamba. Obaj mają zaledwie 22 lata, więc trudno wyobrazić sobie opieranie na nich siły ataku na trzech frontach.