Śląsk chce pozyskać Dijakovicia
Wrocławianie stoją aktualnie w obliczu wielkich zmian spowodowanych spadkiem z Ekstraklasy. Celem będzie możliwie jak najszybszy powrót do elity, choć może być to zadanie skomplikowane. Wszyscy zdają sobie bowiem sprawę z chaosu organizacyjnego, jaki panuje wewnątrz klubu. Kibice mają nadzieje, że ostatnie zmiany dokonane w zarządzie pozwolą drużynie ruszyć do przodu. Nowym dyrektorem sportowym został Dariusz Sztylka, odpowiadający wcześniej przez dwa lata za Wisłę Płock. Pracował on już w Śląsku Wrocław w tej roli w latach 2018-2023.
We wrocławskim klubie pozostał Rafał Grodzicki, który objął stanowisko dyrektora skautingu. To właśnie ta dwójka ma blisko współpracować ze sobą, wyszukując okazji rynkowych i finalizując ich transfery. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami mediów, Śląsk Wrocław zamierza mocno korzystać z krajowego rynku.
Według informacji Bartosza Wieczorka z TVP SPORT, na liście “Wojskowych” znajduje się Marko Dijaković. To 23-letni lewonożny środkowy obrońca, któremu wygasa z GKS-em Tychy kontrakt wraz z końcem czerwca. Miał on zapisaną w umowie opcję przedłużenia kontraktu o rok, ale uaktywniłaby się ona tylko w przypadku awansu do Ekstraklasy. Jako że do tego nie doszło, już wkrótce zostanie on wolnym agentem i tym samym będzie sporą okazją rynkową. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 350 tysięcy euro. Pozostało czekać, czy Śląsk zdoła przekonać 23-latka do swojego projektu.