Sutryk rozwścieczył kibiców Śląska. “Bezczelność”

Śląsk jest w procesie prywatyzacji

Śląsk Wrocław znajduje się obecnie w fatalnej sytuacji sportowej – po dziewiętnastu rozegranych kolejkach zespół na koncie ma zaledwie dziesięć punktów. Wielu uważa, że wrocławianie mają już tylko matematyczne szanse utrzymania się w Ekstraklasie. Na temat kryzysu drużyny jak i trwającego procesu prywatyzacji wypowiedział się prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.

— Prywatyzacja Śląsk Wrocław jest dziś w toku, to nie jest sklep z bułkami, mówiłem o tym wielokrotnie. Chodzi o to, by spróbować się zagłębić w treść tych postulatów. Zostało zrobione w tym temacie absolutnie wszystko. Proszę przyjść i zapoznać się z tym, co zostało zrobione w tej kwestii. To nie są proste rzeczy, Śląsk jest naszym brandem i marką miejską, będziemy się o nią troszczyć. Trzymamy kciuki za Śląsk i chciałbym, by był on finansowany ze środków prywatnych – mówił prezydent Wrocławia.

— Ja rozumiem, że interesują nas tylko i wyłącznie sukcesy, gdy jest nieco trudniej, to nie kibicujemy naszej drużynie. Byłem na tym filmie już dwa lata temu. Jestem za tym zespołem, życzę mu jak najlepiej. Są czasem momenty gorsze i lepsze, prawdziwy kibic powinien to rozumieć. Czy to się komukolwiek podoba, sport w Polsce jest finansowany ze środków publicznych. Mieliśmy ostatnio przykłady Piasta Gliwice, Pogoni Szczecin, wcześniej mieliśmy Lechię Gdańsk. Praktycznie wszystkie kluby sportowe funkcjonują na tym najwyższym poziomie rozgrywkowym dzięki temu, że jest wsparcie z pieniędzy publicznych bądź krajowych – kontynuował Jacek Sutryk w “Faktach TVP3 Wrocław”.

Jest odpowiedź

Słowa prezydenta Wrocławia obiły się szerokim echem w mediach społecznościowych. Zareagował na nie między innymi Michał Zachodny. — Faktycznie, Śląsk nie jest sklepem z bułkami. To piekarnia w której do wyrobu chleba zatrudnia się znajomych z zarządu piekarni, a do wypieku sprowadza się z duże pieniądze mąkę najgorszej jakości – zaczął dziennikarz. — Gość, który czasem sobie wpada na pół meczu, by zrobić fotkę i ucieka, żongluje cenami za klub, jeszcze mówi coś o prawdziwości kibicowania. Tego uczyli w Collegium Humanum?

— Bezczelnością jest mówienie o obecnej sytuacji Śląska, że “dwa lata temu to samo przeżywałem”. Może warto przypomnieć, że dwa lata temu lejce w spółce miejskiej tak zostały zluzowane, że kończyło się PRZEPROSINAMI – kontynuował Michał Zachodny.

Faktycznie, Śląsk nie jest sklepem z bułkami. To piekarnia w której do wyrobu chleba zatrudnia się znajomych z zarządu piekarni, a do wypieku sprowadza się z duże pieniądze mąkę najgorszej jakości.

— Michał Zachodny (@mzachodny) February 6, 2025