Śląsk ma nowego właściciela
Śląsk Wrocław ma nowego właściciela. Biznesmen ma wkrótce nabyć 51 procent akcji klubu. Inwestor z branży dronowej opowiedział swoją historię na antenie Kanału Sportowego. Przepytał go Mateusz Borek.
Czytaj też: Chce zakupić Śląska Wrocław. Teraz wyjaśnia powody
W rozmowie Mariusz Iwański zdradził m.in. swój związek ze Śląskiem Wrocław. Opisał też krótko, w jakim stanie znajduje się obecnie klub.
“Śląsk krwawi”
– Mój tata był wojskowym. Taka drużyna jak Śląsk była zatem mi bliska. Geograficznie bliżej było mi do Legii. Kibicowałem Śląskowi od zawsze, ale myślę, że to zespół wielu Polaków, z różnych regionów. Dzisiaj to też bardzo dobra okazja, bo Śląsk to wielki klub ze wspaniałymi kibicami. To najmocniejszy atut Trójkolorowych – przyznał.
– Śląsk krwawi. Ma podrażnione ambicje. Musi wrócić na właściwe miejsce, czyli do Ekstraklasy, a potem dalej – dodał Iwański.
– Sam nigdy nie grałem w piłkę. Raczej kopałem, próbowałem coś robić. Bliżej było mi do pływania, które trenowałem. Wydawało mi się, że w futbolu jestem dobry, ale zabrakło umiejętności, żeby pójść wyżej – kontynuował.
– Nie będę oglądał każdej złotówki, tylko zamierzam mądrze ją wydawać. Trudno będzie nam nadrobić zaległości z ostatnich lat i być konkurentem dla lig z TOP5. To jest przepaść. Jeśli zainwestujemy pieniądze w skauting, rozwój talentów czy analitykę, to możemy mieć dużo do powiedzenia. Chciałbym iść tą drogą. Nie mówię, żeby nie sięgać po doświadczonych zawodników, ale wspomniane trzy obszary powinny być wyróżnikami Śląska Wrocław. W tym kierunku powinna podążać też cała polska piłka – zakończył.
Cała rozmowa dostępna na antenie Kanału Sportowego!