HomePiłka nożnaSkorupski komentuje decyzje Probierza. Jasne stanowisko

Skorupski komentuje decyzje Probierza. Jasne stanowisko

Źródło: TVP Sport

Aktualizacja:

Łukasz Skorupski został nowym numerem jeden w bramce reprezentacji Polski. W rozmowie z TVP Sport piłkarz Bolonii przyznał, że był o spokojny o taki rozwój rzeczy.

Skorupski i Probierz

Sportimage Ltd / Alamy

Skorupski o swojej pozycji w reprezentacji

Po zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Wojciecha Szczęsnego, w bramce naszej kadry trwał plebiscyt mający na celu wyłonienie nowego numeru jeden między słupkami. O pozycję rywalizowali Marcin Bułka i Łukasz Skorupski i według doniesień, zdrowy pojedynek na formę i wkład w mecze biało-czerwonych wygrał bramkarz Bolonii. To właśnie Skorupski ma być pewnym numerem jeden w bramce naszej kadry.

Sam zainteresowany już od dłuższego czasu wysyłał sygnały, że właśnie takiego końcowego rozstrzygnięcia się spodziewa. W rozmowie z Hubertem Bugajem z TVP Sport nowy numer jeden naszej kadry jeszcze raz podkreślił, że od samego początku był spokojny o swoją pozycję. Mimo to cały czas jest w nim pewna nutka niepewności dotycząca tego, jak Michał Probierz zestawi skład podczas marcowych spotkań z udziałem Polaków.

Byłem spokojny, bo czułem się pewnie. Myślę, że pokazałem to na boisku. Trener podjął taką decyzję, szanuję to. Podjąłem rękawicę, zrobiłem swoje i zobaczymy, co stanie się w marcu

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Polak chwalony we Włoszech! „Najlepszy w całej drużynie”
Lewandowski w 1. składzie na Eintracht? Hiszpańskie media wiedzą
Sebastian Szymański rozchwytywany! Te kluby go obserwują!
Paradoks Wisły Płock. W całej Europie tylko jeden lider strzela mniej
Ruch Chorzów obserwuje talent! To 19-letni Polak!
11 piłkarzy z Turcji aresztowanych ws. obstawiania meczów. W tym kolega Polaka
Legenda Liverpoolu krytykuje Salaha! “Hańba”
„Ten piłkarz ma wszystko”. Lechia może zarobić na nim miliony!
Jest nowy faworyt do mistrzostwa Polski! Oto najnowsze wyliczenia
Simundza po tym pytaniu milczał dziesięć sekund. Śląsk ma problem do rozwiązania