Skorupski uratował Bolognę
Środowy mecz Bolonii ze Szachtarem zakończył się bezbramkowym remisem. Ukraiński zespół już w czwartej minucie starcia miał rzut karny, przy którym jednak zwycięską ręką wyszedł Łukasz Skorupski. Polak wybronił strzał Sudakowa potwierdzając, że jest jednym z najlepszych golkiperów świata pod względem bronienia “jedenastek”.
Pod względem statystycznym można powiedzieć, że Skorupski jest nawet najlepszy. “Squawka” podzieliła się bowiem statystyką, że żaden bramkarz nie wybronił więcej rzutów karnych w ostatnich trzech sezonach, niż właśnie reprezentant Polski. “Skorup” w tym czasie pięciokrotnie wychodził zwycięsko z takich sytuacji.
Po zakończeniu środowego meczu Skorupski udzielił wywiadu w którym pochwalił swoją drużynę. 33-latek wyznał, że analizował w ostatnich dniach sposób wykonywania rzutów karnych przez zawodników Szachtara.
— Zagraliśmy świetny mecz, mieliśmy charakter i nie straciliśmy gola. Szkoda tylko, że nie udało nam się wygrać – rozpoczął Skorupski. Następnie Polak dostał pytanie o obronionego karnego. — Chcę tylko pomagać drużynie. W ciągu tygodnia analizowałem rywala i jestem szczęśliwy także dlatego, że moja interwencja dodała nam pewności siebie. Mamy dobry zespół z wieloma młodymi zawodnikami i kilkoma doświadczonymi, takimi jak ja. Kontynuujmy podążanie tą drogą – mówił golkiper.
W niedzielę Skorupski zagra kolejny mecz – wyjazdowy z Monzą. Następnie zmierzy się z Atalantą, by później kontynuować zmagania w Lidze Mistrzów starciem z Liverpoolem.