Michał Skóraś może zmienić klub
Michał Skóraś od dwóch lat próbuje wyrobić sobie renomę w belgijskim Club Brugge. 19-krotny mistrz kraju zapłacił za byłego zawodnika Lecha Poznań aż sześć milionów euro. Na razie trudno stwierdzić, że te pieniądze się zwróciły. Skrzydłowy zanotował dotychczas 88 występów, w których strzelił sześć goli i zaliczył osiem asyst. W poprzednim sezonie strzelił 2 gole w 41 spotkaniach.
W środowym programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego pojawił się Błażej Telichowski. To jeden z menedżerów agencji “Fabryka Futbolu”, pod którą podlega Skóraś. Obaj panowie ze sobą współpracują. Oto, jak wygląda obecnie położenie 9-krotnego reprezentanta Polski.
“Zainteresowanie nim wykazują kluby naprawdę topowe”
– Sytuacja Michała jest bardzo ciekawa. Na tym poprzestanę. Zainteresowanie nim wykazują kluby naprawdę topowe. Michał o tym doskonale wie. W okresie przygotowawczym przed sparingiem z Rakowem złapał drobną kontuzję, przez co wypadł ze składu. W kolejnym meczu towarzyskim zagrał 20/30 minut, a Superpucharze Belgii był na ławce. Liczył na kilka minut, lecz zespół w końcówce spotkania bronił wyniku – opowiedział.
– Michał wraca po małym urazie. Ma nadzieję, że wywalczy sobie skład. Gra w poukładanym klubie, który występuje w Lidze Mistrzów i jest trampoliną do wielkiej piłkarskiej Europy. Club Brugge to naprawdę wielki klub. To super miejsce, ale trzeba grać i wywalczyć sobie skład. Nie jest wypuszczany na wypożyczenia, a jeśli ktoś chciałby go kupić, to też musiałby zapłacić określoną kwotę. Nikt go nie wygania, wszyscy są z niego zadowoleni, ale Michał liczy, że będzie grał więcej – dodał.
Telichowski, zapytany o pochodzenie klubów, które interesują się Skórasiem, odpowiedział następująco.
– Jeden klub jest kraju, gdzie pada, a drugi z kraju, gdzie świeci słońce – przyznał enigmatycznie.
Cały program do obejrzenia poniżej.
