HomePiłka nożnaSkandaliczny transparent z groźbami pojawił się przy Stadionie Narodowym

Skandaliczny transparent z groźbami pojawił się przy Stadionie Narodowym

Aktualizacja:

Wisła Kraków spotka się z Pogonią Szczecin w finale Pucharu Polski. Starcie na Stadionie Narodowym zapowiada się niezwykle emocjonująco. Przedsmak piłkarskiego święta zepsuł jednak transparent z groźbami, który pojawił się przy PGE Narodowym.

PGE Narodowy

Bildagentur-online / Alamy

Transparent z groźbami wisi obok Stadionu Narodowego

W finale Pucharu Polski Wisła Kraków zmierzy się z Pogonią Szczecin. To prestiżowe spotkanie, zaplanowane jest na 2 maja, o godzinie 16:00. Areną zmagań będzie tradycyjnie Stadion PGE Narodowy w Warszawie. Dla drużyny Białej Gwiazdy to szczególnie istotny mecz. Po pierwsze, Wisła po 16 latach ponownie zagra w finale tych rozgrywek. Druga sprawa jest o tyle wyjątkowa, że krakowski klub przystąpi do tego meczu jako pierwszoligowiec, co również zasługuje na uwagę.

Przedsmak sportowej rywalizacji zepsuł skandaliczny transparent, który pojawił się tuż obok Stadionu Narodowego. Zawarty na nim napis z groźbami, skierowany jest do przedstawicieli Wisły Kraków.

Wisła Kraków wciąż czeka również na decyzję o uchyleniu kary dla swoich kibiców. Fani Białej Gwiazdy teoretycznie mogą być nieobecni na finale Pucharu Polski.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Porto zrobiło krok w stronę mistrzostwa. Polacy wykonali zadanie
Jan Ziółkowski nie zawiódł trenera Romy. Brał udział w akcji bramkowej [WIDEO]
Oto priorytet transferowy Wisły Kraków. Jarosław Królewski ujawnia!
Przyszedł do Pogoni latem, już może odejść. Klub podjął decyzję!
Legenda porównała Kane’a do Lewandowskiego. Jasna deklaracja!
Wyjawiono kwotę rekordowego transferu Wieczystej. Fortuna
Gwiazda Ekstraklasy zabrała głos ws. przyszłości! „Trzeba czekać”
Zaskakująca teza ws. Lewandowskiego. „Drużyna będzie się rozwijać szybciej”
OFICJALNIE: rekordowy transfer Wieczystej Kraków stał się faktem! Hit
Arka Gdynia traci napastnika! Przybył z Barcelony, w Ekstraklasie się nie sprawdził