Powód do wstydu
Dawid Szymczak z portalu Sport.pl ujawnił niezwykle bulwersującą historię Wojciecha K., czyli właściciela, prezesa i trenera Progresu Warszawa. Człowiek, który był przez wielu przedstawiany niemalże jako ktoś w rodzaju zbawcy polskiego szkolenia okazał się być zaprzeczeniem tego słowa.
Szereg opublikowanych nagrań obnaża jego fatalne podejście do prowadzenia drużyn młodzieżowych. “Trener” przy rozmowach z 15-,16-letnimi zawodnikami stale przeklina i krzyczy. Z jego ust padają nawet najbardziej niedorzeczne słowa. — K***a! To jest jakiś skandal! To jest banda niedoj**ów! Przypomnę, k***a, jest druga minuta meczu! To się w pale nie mieści! (…) Tak na Legii śpiewali: ‘Po ch*j wy gracie, jak wy ambicji nie macie?!’ — przytacza Dawid Szymczak w swoim artykule. Ktoś taki nie powinien pracować z młodzieżą. Jego nastawienie jest karygodne.
Doniesienia o skandalicznych zachowaniach człowieka, który trenuje młodych adeptów futbolu, potwierdzają także inni trenerzy, sędziowie czy rodzice zawodników. Co ciekawe, to właśnie rodzice powiedzieli o tej sprawie Rzecznikowi Praw Dziecka, Mazowieckiemu Związkowi Piłki Nożnej, a później PZPN-owi, ale i tak niewiele się zmieniło.
Matka jednego z chłopców z rocznika 2007, który grał w Progresie przez trzy lata, powiedziała, że trener wykrzykiwał do jej syna, że to przez niego przegrywają. Chłopak bardzo przeżywał ten moment, a na dodatek w oczach trenera był w całości obwiniany za niepowodzenie drużyny. Po tym wydarzeniu rodzice stracili już cierpliwość i postanowili interweniować. — Chłopcy wychodzili ze spuszczonymi głowami, niektórzy ze łzami w oczach. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że trener w szatni zachowywał się wręcz skandalicznie. Jednego z chłopców chwycił za koszulkę i popchnął do ściany — powiedziała matka młodego piłkarza.