Simone Inzaghi mówi wprost po meczu z PSG
Simone Inzaghi po sobotnim meczu Ligi Mistrzów był rozczarowany postawą swojej drużyny, ale z pokorą przyjął triumf rywali. Po zakończeniu meczu przyznał, że jego zespół przegrał zasłużenie. – Ta porażka boli tak samo jak ta w Stambule. Zagraliśmy inaczej, dziś przyjechaliśmy bardziej zmęczeni niż oni, nie graliśmy dobrze technicznie, oni wcześniej docierali do piłki. My graliśmy do zeszłego piątku, oni wygrali ligę trzy miesiące wcześniej. Mają jakość, wiedzieliśmy, że są silniejsi od nas, musieliśmy być lepsi, nie byliśmy i zasłużyliśmy na porażkę – powiedział na konferencji.
Szkoleniowiec podkreślił jednak, że jest dumny ze swojej drużyny. – PSG zasłużyło na puchar, jest wielka gorycz, ale chłopcy przeszli wielką drogą, jako trener jestem dumny – przyznał.
– Nie spisaliśmy się w finale w najlepszy sposób, ale i tak podziękowałem piłkarzom za ten sezon. Nie wygraliśmy tytułów, ale jestem dumny z bycia ich trenerem. Jest rozczarowanie i rozgoryczenie, można mówić o zerowej liczbie tytułów, ale trzeba oddać honor tym chłopakom, którzy zawsze dawali z siebie wszystko na boisku. Nawet jeśli zostali rozbici, nie zamieniłbym ich na nikogo na świecie – dodał.
Jaka przyszłość czeka Simone Inzaghiego? Media spekulują, że jest on kuszony przez saudyjskie Al Hilal. Szkoleniowiec nie podjął jeszcze decyzji, gdzie będzie pracował.