Mecz Jagiellonii z GKS-em przełożony
Pierwszy niedzielny mecz w ramach 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy nie doszedł do skutku. Wskutek obfitych opadów śniegu, które od początku dnia objęły większość regionów w kraju, sędzia Wojciech Myć podjął decyzję o odwołaniu starcia pomiędzy Jagiellonią Białystok i GKS-em Katowice.
Ostateczna decyzja wahała się tak naprawdę do ostatnich chwil. Tuż przed godziną 12:30 nie było jeszcze w 100% pewne, czy mecz dojdzie do skutku, mimo starań o doprowadzenie murawy do właściwego stanu. Arbiter uznał jednak, że nie będzie to możliwe.
Siemieniec rozumie decyzję
Tuż po ogłoszeniu decyzji Adrian Siemieniec zwrócił uwagę, że było to odpowiednie rozwiązanie. – Przede wszystkim najbardziej szkoda kibiców. Podziękowaliśmy za to, że dzisiaj przyszli, ale myślę, że było to jedyne racjonalne rozwiązanie, biorąc pod uwagę szereg argumentów – przyznał na antenie Canal+.
Trener Jagiellonii zaznaczył, że decyzja ta była podyktowana przede wszystkim piłkarzami i jakością gry. – W trosce o zdrowie zawodników, ale i sam poziom piłki nożnej, dobrze, że tak się stało. W takich warunkach mocno decydowałby przypadek – dodał.
Siemieniec zaznaczył, że z punktu widzenia napiętego grafiku Jagiellonii, przełożenie meczu z GKS-em również nie było korzystnym scenariuszem. – Nam też nie jest to na rękę z punktu widzenia logistyki i organizacji tego, co ma się dziać jesienią. To nie była dla nas optymalna decyzja, ale z uwagi na okoliczności, jedyna rozsądna i właściwa – dodał.










