PÓŁAUTOMATYCZNE SPALONE
Chociaż suchy wynik meczu Milanu z Udinese – 1:0 dla Rossonerich – nie wskazuje na emocje z najwyższej półki, to rzeczywistość była zupełnie inna. Mediolańczycy już od 29. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Tijjaniego Reijndersa, a kwadrans wcześniej objęli prowadzenie po bramce Samuela Chukwueze.
Ekipa Kosty Runjaicia wyrównała dwukrotnie, ale w obu przypadkach radość odebrał jej… półautomatyczny spalony. Najpierw jeszcze w pierwszej połowie, a przede wszystkim w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Po tym, jak piłkę do siatki Milanu wbił Christian Kabasele, goście świętowali wywalczony punkt, ale radość szybko została im odebrana. Okazało się, że podczas akcji miał miejsce minimalny spalony wychwycony przez specjalną technologię.
Tym samym ostatnie sekundy obu ekipom zgotowały wielkie skrajności – raz niebo, raz piekło.
NAPOLI I JUVENTUS NIE ODPUSZCZAJĄ
Dla Azzurrich mecz z Empoli często oznaczał kłopoty. W zeszłym roku to po porażce 0:1 z tym rywalem pracę stracił Rudi Garcia, a w sezonie 2021/2022 neapolitańczycy potrafili prowadzić już 2:0, by się skompromitować i przegrać 2:3. Tym razem było inaczej.
Na zapędy ambitnych Toskańczyków wystarczył rzut karny wykorzystany przez Chwiczę Kwaracchelię. Neapolitańczycy mają zatem już dziewiętnaście punktów i niezmiennie przewodzą w tabeli Serie A pod wodzą Antonio Conte.
Goni ich między innymi Juventus, który tym razem nie miał jednak łatwo. Choć już w pierwszej połowie z czerwoną kartką za faul wyleciał Alessio Romagnoli, to Lazio stawiało opór Starej Damie do samej końcówki. Dopiero w ostatnim kwadransie własnego bramkarza pokonał Mario Gila i kolejne zwycięstwo turyńczyków przy zachowaniu czystego konta stało się faktem.
ZALEWSKI ANTYBOHATEREM HITU
Nicola Zalewski na dobre powrócił do łask w Romie i wybiegł w wyjściowym składzie swojej drużyny na mecz z Interem Mediolan. Niestety – Polak zostanie zapamiętany w tym meczu jako jego antybohater. W 60. minucie stracił piłkę na własnej połowie, a Nerazzurri wykończyli kontrę golem Lautaro Martineza, jedynym trafieniem w spotkaniu.
To ponownie nie był dobry występ rzymian, którym skórę często ratował dobrze dysponowany bramkarz – Mile Svilar. Zatrudnienie Ivana Juricia w miejsce Daniele De Rossiego nie odmieniło zespołu w spektakularny sposób.
Ultrasi protestowali już w trakcie meczu z Interem. Przez kwadrans nie dopingowali swojej drużyny podkreślając „zniesmaczenie zarządem”.
LINETTY KAPITANEM I STRZELCEM GOLA
Świetny czas w Torino przeżywa Karol Linetty. Po tym, jak poważnej kontuzji doznał kapitan Byków, Duvan Zapata, to właśnie Polakowi powierzono opaskę. A dodatkowo po niemal dwóch latach przerwy były zawodnik Sampdorii ponownie trafił do siatki rywala.
I to nie w byle jaki sposób, bo po pięknym strzale z dystansu.
Drużynowo nie był to jednak najlepszy występ Torino, bo choć Linetty zapewnił swojej drużynie prowadzenie 2:1, to ta później straciła jeszcze dwa gole i ostatecznie wyjechała z Sardynii bez punktów.
Wspomnieliśmy o Zalewskim i Linettym, a co słychać u pozostałych Polaków? Kontuzje leczą Arkadiusz Milik, Paweł Dawidowicz, Szymon Żurkowski, Mateusz Kowalski, Filip Marchwiński, Piotr Zieliński i Adrian Benedyczak, choć dwaj ostatni są już o krok od powrotu do gry. Pełne 90 minut rozegrał Sebastian Walukiewicz, a z ławki rezerwowych poczynania swoich kolegów obserwowali Mateusz Wieteska, Łukasz Skorupski oraz Kacper Urbański.
KOMPLET WYNIKÓW:
Como – Parma 1:1
Genoa – Bologna 2:2
Milan – Udinese 1:0
Juventus – Lazio 1:0
Empoli – Napoli 0:1
Lecce – Fiorentina 0:6
Venezia – Atalanta 0:2
Cagliari – Torino 3:2
Roma – Inter 0:1
Hellas – Monza 0:3
TERMINARZ DZIEWIĄTEJ KOLEJKI:
Piątek, 25 października: Udinese – Cagliari (18:30), Torino – Como (20:45).
Sobota, 26 października: Napoli – Lecce (15:00), Bologna – Milan (18:00), Atalanta – Hellas (20:45).
Niedziela, 27 października: Parma – Empoli (12:30), Lazio – Genoa (15:00), Monza – Venezia (15:00), Inter – Juventus (18:00), Fiorentina – Roma (20:45).