Sergio Ramos nie dał się zmylić bramkarzowi
Sergio Ramos na długo zapamięta swój ostatni mecz. 39-latek wystąpił w starciu ligi meksykańskiej między Tigres a Monterrey. Były gracz Realu Madryt został wyznaczony do wykonania rzutu karnego, którego sędzia podyktował dla ekipy gości. Gdy 180-krotny reprezentant Hiszpanii szykował się do egzekwowania jedenastki, jego uwagę próbował rozproszyć golkiper rywala. Zachowanie Nahuela Guzmana obiegło już cały Internet.
Bramkarz Tigres odwrócił się plecami do Ramosa i tak chciał podjąć strzelającego przeciwnika. Sędzia nakazał mu się jednak ustawić w prawidłowy sposób, lecz golkiper gospodarzy ani myślał spokojnie poczekać na uderzenie rywala. Guzman zaczął ruszać się od jednego słupka do drugiego. W końcu arbiter dał znak do wykonania rzutu karnego. Strzał Sergio Ramosa był nie do obrony dla szalejącego bramkarza. To trafienie nie dało jednak klubowi utytułowanego obrońcy choćby punktu tym spotkaniu. Tigres pokonało Monterrey 2:1.
Ramosa dołączył do drużyny Los Albiazules w lutym bieżącego roku. Do tej pory w nowym zespole rozegrał już 7 meczów, w których zdobył aż 4 bramki. Monterrey zajmuje 9. miejsce w tabeli ligowej.