Jarosław Niezgoda wraca do Polski
Niezgoda niegdyś był uważany za czołowego napastnika Ekstraklasy: w Legii Warszawa w 60 spotkaniach strzelił aż 29 goli. Nie bez powodu w styczniu 2020 roku Portland wyłożyło na niego 3,5 miliona euro. Z klubem z MLS snajper był związany przez cztery lata, podczas których zmagał się z wieloma kontuzjami. Dwukrotnie zerwał więzadło krzyżowe.
Wraz z końcem 2023 roku wygasł jego kontrakt z Portland, przez co stał się wolnym agentem. Od tego czasu nie mógł znaleźć nowego zespołu. Jest kompletnie bez rytmu meczowego i treningowego: ostatnie spotkanie rozegrał w sierpniu 2023 roku. Zapewne będzie potrzebował sporo czasu, by wrócić na odpowiednie tory, ale jeśli uda się tego dokonać, to Pogoń Siedlce może zyskać jakościowego i doświadczonego napastnika. Portal “Transfermarkt” mimo dwóch lat bez gry wycenia go na 500 tysięcy euro. Podpisał kontrakt obowiązujący do końca sezonu z opcją przedłużenia.
Pogoń Siedlce po dziesięciu meczach nowego sezonu pierwszej ligi zajmuje jedenaste miejsce z bilansem trzech zwycięstw, trzech remisów i czterech porażek. W ostatnim czasie drużyna znajduje się w dołku: ostatnie pięć spotkań to zaledwie jedna wygrana. Władze klubu poszukują nowego impulsu i takim ma być zakontraktowanie Jarosława Niezgody. W najbliższym czasie Pogoń zmierzy się na wyjeździe z Miedzią Legnica w 1/32 finału Pucharu Polsk i oraz z GKS-em Tychy w jedenastej kolejce ligowej.