W 73. minucie drużyna Sebastiana Szymańskiego prowadziła 1:0. Youssef En-Nesyri dostał znakomite podanie, już zbliżał się z piłką do bramki gości i mógłby oddać strzał, ale tuż przed linią pola karnego Kevin Mac Allister delikatnie szarpnął go lewą ręką, jakby chciał go nią „odkręcić” i oddalić od piłki. Powstrzymał się przed tak wyraźnym faulem i tylko trącił napastnika Fenerbahce. Ale to wystarczyło.
Sfaulowany “wylądował” w polu bramkowym. Sędzia: rzut wolny
En-Nesyri zaczął tracić równowagę. Próbując ją utrzymać zrobił jeszcze kilka kroków. Gdy zbliżał się do niego bramkarz zespołu Royale Anthony Moris, Marokańczyk tuż przed linią pola bramkowego przewrócił się i zatrzymał już wewnątrz tego pola. Wtedy Bastien gwizdnął, podyktował rzut wolny dla Fenerbahce i pokazał Mac Allisterowi czerwoną kartkę.
Czy słusznie? Tak, ponieważ będący blisko niego drugi obrońca Royele’u, Koki Machida, prawdopodobnie nie zdążyłby powstrzymać En-Nesyriego przed ewentualnym oddaniem strzału.
Spóźniony wślizg, rzut karny, czerwona kartka
W 90. minucie, gdy Fenerbahce prowadziło 2:0, sędzia Bastien podjął kolejną bardzo dobrą decyzję. Ousseynou Niang z Royale minął w polu karnym gospodarzy Brighta Osayi-Samuela i dośrodkował piłkę tuż sprzed linii bramkowej. Chwilę później Osayi-Samuel wykonał spóźniony wślizg, podstawiając rywalowi prawą nogę, a lewą nogą uderzając go w sposób nierozważny. Gdyby to było kopnięcie tylko nieostrożne i nieistotne dla gry, sędzia zapewne nie reagowałby, ale przy faulu poważniejszym, czyli właśnie nierozważnym, arbiter powinien brać pod uwagę troskę o zdrowie sfaulowanego. Tak też zrobił.
Sędzia podyktował rzut karny dla gości, obrońcy Fenerbahce pokazał żółtą kartkę i w efekcie czerwoną, ponieważ jedną żółtą w tym meczu Nigeryjczyk już miał na koncie.
Rzutu karnego goście nie wykorzystali. Jedynego gola strzelili dopiero w trzeciej doliczonej minucie. Czasu na próby wyrównania już im zabrakło.