Al-Hilal zabiega o Fernandesa
Przed kilka miesięcy trwała istna saga transferowa z udziałem Mohameda Salaha. Gwiazdor Liverpoolu był kuszony przez saudyjskie kluby do momentu, w którym nie podpisał kontraktu z klubem. Po parafowaniu nowej umowy, Egipcjanin przestał był celem numer jeden m.in. dla Al-Hilal.
Teraz klub ten wziął sobie na celownik Bruno Fernandesa, o czym informuje Fabrizio Romano. Portugalczyk ma być celem numer jeden dla Al-Hilal, choć obie strony nie rozpoczęły jeszcze żadnych rozmów. Sam Manchester United nie zamierza jednak pozbywać się 30-latka.
Fernandes nie chce odchodzić
Brytyjskie media są pewne, że klub z Old Trafford odrzuci każdą ofertę za Fernandesa, jaka tylko napłynie. Co więcej, sam portugalski pomocnik ponoć zapowiedział, że nie zamierza opuszczać Europy aż do przyszłorocznych mistrzostw świata w USA, Kanadzie i Meksyku.
Choć Manchester United rozgrywa fatalny sezon w Premier League i znacznie lepszy w Lidze Europy, Bruno Fernandes może się pochwalić znakomitymi statystykami. Jak dotąd Portugalczyk rozegrał 52 mecze we wszystkich rozgrywkach, strzelił 19 goli i zanotował 18 asyst.
Na pięć kolejek przed końcem sezonu w Saudi Pro League ekipa Al-Hilal traci sześć punktów do liderującego Al-Ittihad. Fernandes miałby być wzmocnieniem dla klubu m.in. w kontekście Klubowych Mistrzostw świata, na których zagra z Realem Madryt, Salzburgiem i Pachucą.