Widzew marzy o europejskich pucharach
Widzew Łódź wydał ponad trzy miliony euro na nowych piłkarzy. Podczas letniego okienka transferowego zespół prowadzony przez Żeljko Sopicia wzmocniło aż dziesięciu piłkarzy. Wielu z nich zdążyło już zadebiutować w Ekstraklasie. Imponować może m.in. Samuel Akere, który znalazł się w wyjściowym składzie na starcia z Zagłębiem Lubin i Jagiellonią Białystok. Skrzydłowy sprowadzony z bułgarskiego Botewu Płowdiw kosztował łodzian aż 750 tysięcy euro.
21-latek przyznał, że jest pod dużym wrażeniem stadionu swojego nowego klubu. W rozmowie z portalem “Weszło” stwierdził też, że ekipę z Łodzi stać na awans do europejskich pucharów.
– Gdy tylko wyszliśmy na rozgrzewkę i zobaczyłem, co dzieje się na trybunach, byłem pełen podziwu. Kibice Widzewa są wspaniali, naprawdę. W moim poprzednim klubie, Botewie Płowdiw, nie było czegoś takiego. Jestem już po dwóch spotkaniach ligowych i, choć drugi mecz przegraliśmy, wiem, że dokonałem właściwego wyboru. Widzew to też klub, który ma wielkie ambicje. Widzę to na każdym kroku. Ja również lubię myśleć o dużych rzeczach. Spójrz na ten stadion. przecież on zasługuje na to, żeby rozgrywać tutaj spotkania Ligi Europy czy Ligi Mistrzów. Chcę być tego częścią. Wierzę, że już niedługo na ten obiekt będą przyjeżdżać wielkie marki, czołowe kluby Europy – powiedział Nigeryjczyk.
Na razie Widzew musi jednak zadbać o to, by zmazać plamę po wyjątkowo bolesnej porażce z Jagiellonią Białystok. W trzeciej kolejce PKO BP Ekstraklasy podopieczni Żeljko Sopicia zagrają z GKS-em Katowice na własnym boisku.