Liverpool rozczarował w pierwszej połowie
Liverpool w pierwszej połowie starcia nie mógł złapać odpowiedniego rytmu. Gospodarze grali dość ostro i raz po raz przerywali akcję The Reds faulem. Z tego powodu już w 6. minucie żółtą kartkę zobaczył Luke Woolfenden. Anglik pociągnął za koszulkę Diogo Jotę. Kilka minut później w jego ślady poszedł Omari Hutchinson. Wychowanek Chelsea nieprzepisowo potraktował Jarella Quansaha. Następnie żółty kartonik otrzymał Wes Burns, który nadepnął na nogę Alexisa Mac Allistera, Skrzydłowy mógł nawet wylecieć z boiska, gdy w 39. minucie zatrzymał ręką groźnie wyglądający kontratak Liverpoolu. Jednak sędzia Tim Robinson postanowił oszczędzić 29-latka.
Jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, to najgroźniejsze z nich zmarnował Mohamed Salah oraz Hutchinson. Egipcjanin po długim podaniu Ryana Gravenbercha mógł stanąć oko w oko z Christianem Woltonem, ale zanotował fatalne przyjęcie piłki. Z kolei skrzydłowy beniaminka zszedł z prawego skrzydła do środka, mijając przy tym dwóch piłkarzy Liverpoolu. Jednak z uderzeniem Anglika bez żadnych problemów poradził sobie Alisson Becker.
Dwa szybkie ciosy i Salah przechodzi do historii
W przerwie Holender zdecydował się na ściągnięcie z boiska Quansaha, a w jego miejsce na murawę wszedł Ibrahima Konate. W 53. minucie byliśmy świadkami nerwówki fanów the Reds, kiedy kibice Ipswich domagali się rzutu karnego, za rzekome przewinienie Van Dijka. Finalnie wcześniej był spalony jednego z zawodników beniaminka, co zakończyło się interwencją VAR-u. Ekipa z czerwonej części Merseyside wyszła na drugą połowę zupełnie odmieniona. Wreszcie zaczął funkcjonować środek pola. Dodatkowo formę odnalazł Trent Alexander-Arnold. W 60. minucie to właśnie 25-latek zapoczątkował pierwszą akcję bramkową. Boczny defensor prostopadłym podaniem uruchomił Salaha, a ten wystawił piłkę do pustej bramki dla Joty. Portugalczykowi nie pozostało nic innego, jak tylko umieścić futbolówkę w siatce.
Goście poszli za ciosem i zaledwie sześć minut później podwyższyli prowadzenie. Salah po dwójkowej akcji z Szoboszlaiem i wymianie podań, z kilku metrów przechytrzył Waltona. Dla 32-latka był to dziewiąty gol w 1. kolejce Premier League. Skrzydłowy pobił tym samym rekord, który wcześniej dzierżył razem z Frankiem Lampardem, Waynem Rooneyem i Alanem Shearerem.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Arne Slot został pierwszym menedżerem Liverpoolu w XXI wieku, który wygrał spotkanie w debiucie. W następnej kolejce Liverpool zagra na Anfield z Brentford. Z kolei Ipswich uda się do Manchesteru na mecz z urzędującym mistrzem kraju.
Liverpool – Ipswich Town 2:0 (0:0)
Bramki: 60. Jota, 66. Salah
Żółte kartki: Woolfenden, Hutchinson, Burns – Gakpo
Wyjściowa jedenastka Liverpoolu: Alisson – Alexander-Arnold, Quansah, Van Dijk, Tsimikas; – Gravenberch, Mac Allister – Salah, Szoboszlai, Diaz – Jota
Wyjściowa jedenastka Ipswich Town: Walton – Tuanzebe, Woolfenden, Greaves; Davis, Morsy, Luongo, Burns; Chaplin, Hutchinson; Delap