HomePiłka nożnaRuch Chorzów będzie miał nowego pomocnika. To wychowanek Arki

Ruch Chorzów będzie miał nowego pomocnika. To wychowanek Arki

Źródło: Tomasz Włodarczyk

Aktualizacja:

Mateusz Szwoch zostanie zawodnikiem Ruchu Chorzów, jak poinformował Tomasz Włodarczyk.

Ruch Chorzów

Sipa US / Alamy

Szwoch trafi do Ruchu Chorzów

Mateusz Szwoch to wychowanek Arki Gdynia, który ma w swoim CV prawie dwuletni pobyt w Legii Warszawa. To właśnie w barwach Wojskowych pomocnik świętował mistrzostwo oraz dwa puchary Polski. Ostatecznie jego licznik zatrzymał się na 11 występach, w których nie zanotował gola ani asysty. Po definitywnym odejściu ze stolicy piłkarz przeniósł się do Płocka i zasilił szeregi tamtejszej Wisły. W 179 meczach dla Nafciarzy zdobył 22 bramki, a od lipca tego roku 31-latek nie ma klubu.

Według Tomasza Włodarczyka nowym pracodawcą Szwocha będzie Ruch Chorzów. Niebiescy w zeszłym sezonie spadli z Ekstraklasy i aktualnie zajmują 8. miejsce w tabeli Betclic 1. ligi. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia mają na swoim koncie pięć oczek. Doświadczenie pomocnika może okazać się sporym atutem w walce o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zawodnik na tę chwilę 114 razy wybiegał na murawę zaplecza Ekstraklasy. Wcześniej jego usługami była zainteresowana Wisła Kraków.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”
Pojawiły się problemy. To wzmocnienie Ruchu może nie dojść do skutku
Ważna decyzja wschodzącej gwiazdy Premier League. Hitowy transfer blisko!
To niemalże pogrążyło prywatyzację Górnika Zabrze. „Sumy były kosmiczne”
Sensacyjny transfer Korony stał się faktem. Stępiński wyjawił, co zadecydowało
Te dwa kierunki Pietuszewski wykluczył. Powód jest prosty
On odejdzie już teraz z Motoru Lublin. Wiadomo gdzie chce trafić. „Odważnie”
OFICJALNIE: reprezentant Polski wrócił do Ekstraklasy! Wiadomo, gdzie zagra
Jacek Sutryk: „Dalej chcę sprzedać Śląsk Wrocław”. Jest jedno „ale”