Zwycięski debiut Dawida Szulczka
Od początku spotkania wydawało się, że inicjatywę na boisku zachowują piłkarze Górnika Łęczna. Częściej celne strzały w kierunku bramki oddawali jednak gospodarze, którzy na prowadzenie wyszli po dwudziestu minutach gry. Po zamieszaniu w polu karnym po centrze z rzutu rożnego szczęście uśmiechnęło się do Mateusza Szwocha, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Pod koniec pierwszej połowy wynik pięknym, znakomitym, świetnym, fenomenalnym… strzałem wyrównał Adam Deja. To, co zrobił pomocnik Górnika Łęczna trudno właściwie opisać. Najzwyczajniej w świecie huknął piłkę w kierunku bramki z okolic 30 metra i w taki sposób pokonał Martina Turka.
W drugiej części spotkania gra była już dużo bardziej wyrównana. Częściej zagrożenie pod bramką Górnika stwarzali jednak zawodnicy Dawida Szulczka, co przyniosło efekty. Najpierw w 65 minucie swoje trafienie zaliczył Denis Ventura, a po dwudziestu minutach poprawił Bartłomiej Barański.
Goście odpowiedzieli jeszcze trafieniem lidera klasyfikacji strzelców Betclic 1. Ligi, Damiana Warchoła. Ale to nie wystarczyło do tego, żeby wyrwać w Chorzowie choćby remis. Dawid Szulczek zaliczył więc udany debiut na ławce Ruchu Chorzów. Górnik pierwszy raz w tym sezonie schodził z boiska jako pokonany.