Rosja wykluczona z międzynarodowego grania
Od inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku cały świat nakłada na agresora kolejne sankcje. Te nie ominęły także sfery sportowej, w której reprezentacji Rosji zostali całkowicie wykluczeni z gry na arenie międzynarodowej. Dotyczy to wszystkich dyscyplin sportu, z piłką nożną na czele. Dodatkowo, podczas m.in. igrzysk olimpijskich czy zmagań w tenisie, sportowcy z Rosji zmuszeni są do występowania pod neutralną flagą, a przy okazji ich sukcesów nie odgrywany jest państwowy hymn.
Konsekwencją tych działań jest chociażby to, że od 2022 roku reprezentacja Rosji w piłce nożnej nie rozegrała żadnego oficjalnego spotkania. Począwszy od wykluczenia z udziału w barażach o awans na mistrzostwa świata w 2022 roku aż do dziś, Rosjanie nie pojawiają się na arenie międzynarodowej. W tym czasie zmierzyli się jedynie z dwoma europejskimi reprezentacjami – Białorusią oraz Serbią, a więc krajami, które wspierają działania Kremla.
Turcja chce zagrać z Rosją
Okazuje się jednak, że już niedługo do listy hańby może dołączyć kolejna nacja. I to nie byle kto, bo ćwierćfinalista tegorocznego Euro. Mowa o Turcji, która według słów rosyjskiego ministra sportu otwarta jest na rozegranie sparingu ze Sborną. Ten miałby przypaść z okazji setnej rocznicy pierwszego meczu pomiędzy obiema reprezentacjami.
– Byłem właśnie w Stambule. Turcy są zainteresowani sparingiem z Rosją. Ambasador Republiki Tureckiej przedstawił nawet propozycje w tej sprawie. Minęło 100 lat od pierwszego meczu pomiędzy Związkiem Radzieckim a Turcją. Dlaczego nie można by zorganizować na przykład meczu z Turcją już w przyszłym roku? Oba związki piłkarskie: Rosji i Turcji pracują nad tym tematem – powiedział Michaił Diegtiariew, Minister Sportu Federacji Rosyjskiej w kanale telewizyjnym Rossija 24.