Trener Holandii skrytykował grę zespołu w starciu z Austrią
Po dwóch pierwszych meczach mistrzostw Europy reprezentacja Holandii miała na swoim koncie cztery punkty. Wygrana z Polską i remis z Francją pozwolił Holendrom myśleć o zajęciu pierwszego miejsca w grupie D. By to osiągnąć, Oranje musieli jednak wygrać z Austriakami. Piłkarze Ronalda Koemana nie weszli dobrze w ostatni mecz fazy grupowej. Musieli gonić wynik już po sześciu minutach.
Choć Holendrom ostatecznie udało się nawiązać walkę z Austrią, Koeman cały czas miał w pamięci fatalny początek spotkania. Dostało się zwłaszcza formacji defensywnej.
– Jeśli nie jesteś dobrze ustawiony, nie asekurujesz innych, nie jesteś agresywny w pojedynkach i ciągle tracisz piłkę, to jest to wstyd. Brakuje nam stanowczości w obronie. To coś, z czym w Holandii mamy problem. Nie reagujemy, gdy przeciwnik tworzy zagrożenie – grzmiał doświadczony trener.
Porażka 2:3 sprawiła, że Holendrzy spadli na trzecie miejsce w grupie. Dzięki przyzwoitej liczbie punktów i dobrej różnicy bramek Oranje nie muszą się raczej martwić o awans do 1/8 finału turnieju. Pewne jest jednak to, że w fazie pucharowej czeka ich trudniejsza ścieżka. Ronald Koeman stara się patrzeć optymistycznie na dalsze wyzwania, choć przyznaje, że będzie miał dużo pracy.
– Musimy sobie wszystko przeanalizować. Sytuacja nie wymaga jeszcze interwencji, ale musimy popracować nad pewnymi kwestiami. Jesteśmy gorsi, niż sądziliśmy. Może to dobrze, że teraz czekają na nas poważni rywale – zastanawia się.