Kilka miesięcy temu Ronald Koeman, selekcjoner reprezentacji Holandii, został poproszony o komentarz ws. odebrania opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu.
– Zawsze się uczyłem, że nigdy nie powinno się kłócić ze swoim najlepszym zawodnikiem. Tego się nie wygra. To jest jedna z rzeczy, których się nauczyłem – odpowiedział bez zastanowienia Koeman, były piłkarz oraz trener Barcelony. W czwartek jego Holandia podejmie Polskę, w której ponownie zobaczymy Lewandowskiego z opaską. Z tej okazji Hubert Bugaj, dziennikarz TVP Sport, zagaił selekcjonera Holendrów.
– Podejrzewam, że nie jest pan zaskoczony finałem tej historii? – zapytał dziennikarz.
– Nie jestem zaskoczoną tą sytuacją. Tamte słowa jednak odnosiły się całego trenerskiego fachu. Trenerzy nie mogą walczyć ze swoimi najlepszymi zawodnikami i potwierdziło się to w przypadku waszego byłego selekcjonera, który finalnie przegrał mecz z Finlandią. Muszę jednak powiedzieć, że się cieszymy z powodu Lewandowskiego. Lubimy grać z rywalami, którzy mają do dyspozycji swoje największe gwiazdy – podsumował Koeman.
Urban przed Holandia – Polska
W czwartek reprezentacja Polski zmierzy się w Rotterdamie z Holandią, a w niedzielę podejmie u siebie Finlandię, także w ramach eliminacji do mundialu 2026. To debiutanckie zgrupowanie dla Jana Urbana, który w środę pojawił się na konferencji prasowej.
Wszyscy zawodnicy są zdrowi i będą do mojej dyspozycji. Mam już w głowię pierwszy skład, ale go nie zdradzę, bo są na sali dobrzy tłumacze – uśmiechnął się Urban.
– Mieliśmy zaledwie dwa treningi, ale zdążyliśmy porozmawiać o pewnych detalach i o tym, co chcemy zmienić i jak chcemy grać. Choć, powtórzę, trudno to w dwa treningi zmienić. Musimy rozsądnie podejść do tego meczu i zobaczyć, na co pozwoli nam Holandia. Sam jestem ciekaw, ile z tych rzeczy, nad którymi króciutko pracowaliśmy, zostawi jutro ślad. Przyjechaliśmy z myślą, żeby skomplikować życie Holendrom. Nie oszukujmy się… to Holandia ma bardzo dużo do stracenia, a my chcemy im skomplikować ich plan. W takich meczach w dużej mierze ważny jest aspekt mentalny, a tu odpada nam presja bycia faworytem, bo nim nie jesteśmy – dodał Urban.