Piłkarze narzekali na treningi bez piłek
Posiadanie piłki we współczesnym futbolu jest kluczowym elementem taktyki. Podczas rozmów na temat tego elementu gry w programie Kanału Sportowego kuriozalną sytuację z treningów w Lechu Poznań przytoczył Artur Wichniarek. Były reprezentant Polski zdradził przezabawną sytuację z czasów, gdy trenerem Kolejorza był Romuald Szukiełowicz.
– Gdy trener Szukiełowicz był w Lechu, to też mieliśmy posiadanie piłki nieduże, bo trenowaliśmy bez piłek. Biegaliśmy po lesie, zimowy okres przygotowawczy, ładowanie akumulatorów, które były puste. Później poszła starszyzna zapytać się trenera: “Może byśmy jutro coś z piłką zrobili?”, a on stwierdził, że jest za wcześnie – rozpoczął Wichniarek.
– Oni go prosili: “Trenerze, chociaż dla głowy”. Wreszcie się zgodził i odpowiedział “Dobrze, okej jutro z piłką”. No to przyszliśmy i biegaliśmy z futbolówką pod pachą. Także wtedy posiadanie mieliśmy wysokie i później nastawiliśmy się tylko na kontry – spuentował były reprezentant Polski.
Cały program Kanału Sportowego, z którego pochodzi ten fragment, można obejrzeć poniżej.