Kosecki ostro o Feio
Legia Warszawa nie ma za sobą dobrego wejścia w rundę wiosenną. Stołeczny klub wygrał tylko jeden z czterech meczów PKO BP Ekstraklasy. W sobotę legioniści musieli uznać wyższość Radomiaka Radom. Po 22 kolejkach Legia zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Jakby tego było mało, w meczu ze Śląskiem Wrocław na ławce trenerskiej Legii zabraknąć może Goncalo Feio. Portugalski trener miał obrazić sędziego podczas starcia z Radomiakiem Radom. Sprawie portugalskiego trenera obecnie przygląda się Komisja Ligi. Młody szkoleniowiec może więc zostać zawieszony.
Zachowanie Feio nie spodobało się Romanowi Koseckiemu. Co więcej, były reprezentant Polski uważa, że w ostatnich meczach Legia traci punkty właśnie przez Portugalczyka.
– Nie może być tak, że ktoś napuszcza, prowokuje, robi zadymy, a na końcu udaje niewinnego. Nie podoba mi się to. […] Nie można mówić, że wszyscy są winni, tylko nie on. Wyniki Legii są słabe, styl jest beznadziejny, to kto za to odpowiada, jeśli nie trener? A on obwinia wszystkich dokoła, żeby się wybielić przed kibicami. Że skład ma za słaby, że nie ma transferów itd. Czy Legia ma słabszych piłkarzy od Radomiaka czy Piasta Gliwice, z którymi przegrała? – zastanawia się Kosecki.
26 lutego (środa) Legia Warszawa zmierzy się z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale Pucharu Polski. Nie brakuje głosów, że porażka stołecznej ekipy będzie oznaczać zakończenie współpracy z portugalskim szkoleniowcem. Swoją opinią na ten temat podzielił się były legionista.
– Nie ja go zatrudniałem, nie ja będę zwalniał. Ale jeśliby przy tym całym jego – powiedzmy delikatnie – kontrowersyjnym stylu bycia jeszcze nie broniłyby go wyniki, to co miałoby go bronić? – podsumował.